Już po raz jedenasty odbył się w kinie „Tomi” festiwal „Kocham Dziwne Kino”. Przez trzy dni miłośnicy kina niezależnego obejrzeli prawie 50 filmów.
Ten festiwal to jedno z najciekawszych w Polsce spotkań miłośników kina amatorskiego z jego twórcami..
– Ideą festiwalu jest dać szansę twórcom niezależnym, aby mogli pokazać swoje prace na dużym ekranie szerszej publiczności – powiedział Dawid Gryza, pomysłodawca festiwalu.
Trzydniowy festiwal rozpoczął się w piątek, 11 sierpnia. Tego wieczoru zaprezentowano 28 filmów w dwóch blokach konkursowych. Były animacje, filmy fabularne, dokumenty, większość o krótkim metrażu. Widowni najbardziej spodobały się filmy: „Dzień dobry” Zuzanny Klary Bardian, „Płonące miasta” Macieja Bednarka i „Koty” Piotra Montowskiego.
– Reżyser „Kotów” z Poznania sprawił niespodziankę, gdyż widzom zaśpiewał utwór z musicalu „Nędznicy” – mówi Dawid Gryza.


Odbył się również seans plenerowy, na którym pokazano „Pół wieku poezji później”. Twórcy Staszek Patejko i Jan Kawecki przybliżyli kulisy powstawania filmu o Wiedźminie.
Drugi dzień festiwalu rozpoczął się od pokazu filmów „Klasyka polskiego OFF-u”. Obejrzano m.in. western „Dwaj z Teksasu” Józefa Kłyka z roku 2000.
– W tym roku po raz pierwszy wręczyliśmy specjalnego „Złotego Mola” za wybitne osiągnięcia w dziedzinie filmu niezależnego. Nagroda powędrowała do Józefa Kłyka. Ze względu na zdrowie reżysera statuetkę wręczyłem mu osobiście w domu rodzinnym w Pszczynie – dodał Gryza.
W sobotnie popołudnie odbyło się spotkanie twórców z publicznością.
– Od dzieciństwa miałem pasję do filmu – mówił Piotr Montowski, reżyser „Kotów”. – Na festiwalu byłem już kilka razy. Podoba mi się luz, nie ma obostrzeń, nie ma wydziwiania, co do metrażu i gatunku.


W filmie „Koty” zagrał Tomir Dąbrowski z Warmii, aktor, a zarazem reżyser. Na festiwalu pokazał trzy krótkie filmy z cyklu „Skeczomiry”, a w konkursie wystartował jego film dokumentalny „Kinoamatorzy” o twórcach filmów niezależnych. Jest dwukrotnym zwycięzcą statuetki „Złotego mola” w poprzednich edycjach festiwalu za filmy „Płatne po planie” i „Magia miłości”.
– Od drugiej edycji uczestniczę w tym wydarzeniu. Co mnie przyciąga tutaj, to klimat i specyfika festiwalu w Pabianicach. Jest kilka festiwali w Polsce, ale tylko tutaj można zobaczyć niektóre ciekawe filmy – ocenił Tomir Dąbrowski.
W sobotnim konkursie o statuetkę Złotego Mola rywalizowało 9 twórców. Oceniało jury wraz z publicznością, która oddawała głosy. Najwięcej głosów otrzymał film w reżyserii Dawida Topora „Akcja Anihilacja”. Tuż za nim uplasowała się animacja „HollyMolly” Kamila Pośnika. Trzeci Złoty Mól powędrował do Małgorzaty Wowczak za „Oczniaka”. Wyróżnienie otrzymała produkcja Adriana Michalskiego „The Legend od Giga Commando”.
Nagrody wręczało jury w składzie: Dawid Gryza, organizator, Paweł Kaczmarek, współorganizator i twórca tegorocznego plakatu, Grzegorz Hille, twórca statuetek, i Anna Kulik, która projektowała plakat rok temu.


– Trzy razy byłem na tym festiwalu – mówił zadowolony zwycięzca Dawid Topór z Pieńska koło Zgorzelca. – To moje pierwsze zwycięstwo. Cieszę się z nagrody, a tworzę z potrzeby serca. Jest to moja ucieczka przed rutyną.
Wyróżnienie odbierali: reżyser Adrian Michalski, aktorzy: Mateusz Maliszewski, Antoni Jastrzębski i Julia Szwaluk, autorka animacji.
– Nakręciłem dotychczas kilka filmów krótkometrażowych. Nagrodzony film inspirowany jest kinem ugandyjskim. Stwierdziliśmy ze znajomymi, że chcemy się dobrze zabawić – mówił wyróżniony Adrian Michalski, tegoroczny maturzysta z II LO w Gorzowie Wielkopolskim.
Ostatni dzień festiwalu to pokaz pozakonkursowy. Na finał był obraz „Naszość. Tylko dla nienormalnych” w reżyserii Magdy Piejko, który opowiada o mieszkańcach Poznania tworzących happeningi ośmieszające polityków.


– Cieszy mnie fakt, że festiwal ma tak dużą widownię – podsumował Tomasz Chmielewski, właściciel kina „Tomi”.
– A ja chciałem podziękować kinu za możliwość pokazywania filmów na dużym ekranie – rzekł Dawid Gryza, sprawca tego filmowego „zamieszania”. – Chciałem też serdecznie podziękować naszym niesamowitym sponsorom, partnerom i patronom za ich nieocenione wsparcie. Dziękuję twórcom, którzy poprzez swoje wyjątkowe filmy wnoszą niepowtarzalny klimat do naszego festiwalu. I wreszcie chcę serdecznie podziękować naszym przyjaciołom, którzy przez lata byli z nami.
Patronat nad tegorocznym festiwalem filmowym „Kocham Dziwne Kino” sprawował prezydent Grzegorz Mackiewicz.
foto: Ol., archiwum festiwalu

