Policja złapała złodzieja peugeota 206. Auto pod koniec września spłonęło na trasie Dobroń – Ldzań.
27 września straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze samochodu osobowego na trasie Dobroń – Ldzań. Peugeot 206 na łódzkich numerach rejestracyjnych był cały w ogniu.
Okazało się, że kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia, a peugeot został skradziony w Zelowie. Policjanci z tamtejszego komisariatu zatrzymali 20-latka, który usłyszał zarzuty kradzieży. Podejrzany najpierw ukradł rower, a kiedy znalazł otwarty samochód z kluczykami wewnątrz, skorzystał z okazji i przesiadł się za kierownicę peugeota.

– 27 września do komisariatu policji w Zelowie zgłosiła się pokrzywdzona, która zawiadomiła o kradzieży samochodu marki Peugeot. Podała, że dzień wcześniej zaparkowała go pod ogrodzeniem swojej posesji. Auto miało uszkodzony zamek, nie było więc zamknięte, a kluczyki do pojazdu znajdowały się wewnątrz – mówi nadkom. Iwona Kaszewska z KPP Zelów.
Rano, gdy kobieta chciała pojechać do pracy, okazało się, że peugeota nie ma. Na jego miejscu znajdował się za to… rower.
– Gdy śledczy przyjmowali zawiadomienie, dyżurny bełchatowskiej policji otrzymał zgłoszenie, że na terenie powiatu pabianickiego został odnaleziony identyczny pojazd. Spalony peugeot stał zniszczony na drodze pomiędzy Dobroniem a Ldzaniem – dodaje funkcjonariuszka.
Mundurowi rozpytywali okolicznych mieszkańców i sprawdzali monitoringi. Policjanci szybko ustalili, że rower, który znalazła pokrzywdzona, pochodzi z kradzieży. Sprawca ukradł go spod jednego z osiedlowych bloków w Zelowie.
–Śledczy, typując sprawcę kradzieży pojazdu, wpadli na trop 20-letniego mieszkańca Zelowa i rankiem 3 października złożyli mu wizytę. Był zaskoczony i początkowo wszystkiemu zaprzeczał. Jednak śledczy mieli już niezbite dowody jego udziału w przestępstwie – relacjonuje policjantka.
Finalnie podejrzewany przyznał się do kradzieży jednośladu oraz samochodu. Tłumaczył, że auto porzucił na terenie powiatu pabianickiego, kiedy brakło paliwa. Podejrzany usłyszał już zarzuty dotyczące kradzieży. Odpowie też za kierowanie autem bez uprawnień. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Teraz śledczy ustalają przyczyny i okoliczności zniszczenia pojazdu. Sprawa ma charakter rozwojowy.
foto: KPP Zelów
