Skradziono srebrnego peugeota boxera ZHP Chorągwi Łódzkiej wraz ze znajdującym się w nim sprzętem. Bus pomagał pabianickim harcerzom przy organizacji wielu przedsięwzięć. Miał służyć także przy finale WOŚP w naszym mieście.
16 stycznia w nocy z parkingu przy ul. Nawrockiego w Pabianicach (blisko sklepu Żabka) skradziono srebrnego peugeota boxera. W środku był piec konwekcyjno-parowy, zmywarka, komplet kół i materac. Samochód służył naszym harcerzom i sztabowi WOŚP.
Nr rejestracyjny: EL 7ER64. Znaki szczególne: biała klapka wlewu paliwa, naklejka magnesowa na tylnych drzwiach pod rejestracją.
– Są sprawy, które odbierają nam mowę. W całym morzu ludzi dobrych są też ci, którym krzywda innych sprawia frajdę. Jest nam cholernie przykro. Tym bardziej że właśnie to auto przewoziło 90% rzeczy potrzebnych, aby Finał WOŚP oraz wszystkie imprezy towarzyszące mogły się odbyć. Busik dzielnie pomagał też naszemu hufcowi – mówią członkowie sztabu WOŚP Pabianice. – Policja zajmuje się sprawą, ale zwracamy się do was, kochani. Może ktoś coś widział? Może ktoś w okolicy ma kamerę, monitoring? Prosimy o pomoc!
Jednocześnie harcerze i sztabowcy podkreślają, że znalezienie busa jest mało prawdopodobne. Dlatego utworzono zbiórkę na zakup nowego samochodu i utraconego sprzętu.
Busik robił zbyt wiele dobrego, żeby przejść obok tej sprawy obojętnie. Link, pod którym można dokonać wpłaty: https://zrzutka.pl/42awn8.