• W sobotę, 27 stycznia, pabianiczanki i pabianiczanie udowodnili, że sport to zdrowie i… pomaganie. W studio PiReJo przy ul. Kamiennej odbyła się charytatywna joga. W tę deszczową, chłodną sobotę ciała i dusze zgromadzonych na zajęciach osób rozgrzały się w trakcie pomagania przez rozciąganie.

    WOŚP zawsze kojarzy się nam ze zbiórką pieniędzy do puszek i licytacjami. Skąd pomysł na pomoc w formie treningu jogi – oto zapytaliśmy organizatorkę, instruktorkę Olgę Tomaszewską.

    – Z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy współpracuję odkąd pamiętam. Po raz pierwszy grałam 15 lat temu, sprzedając bilety na koncert Proletaryatu. Był to czas, kiedy Wielka Orkiestra w Pabianicach jeszcze się rozrastała. Z roku na rok angażowałam się coraz bardziej, chodziłam, współorganizowałam imprezy jako harcerka. Gdy zajęłam się jogą, uznałam, że będzie to naturalne, by taka sesja dla WOŚP się odbyła. W poprzednich latach były też w ramach WOŚP jogi rodzinne dla osób z dziećmi. Teraz formuła obejmuje dorosłych, tym bardziej, że „powitanie słońca” wcale nie jest proste.

    Studio PiReJo przyłącza się do grania orkiestrowego po raz szósty. W tegorocznej edycji chętni mogli przećwiczyć m.in. „powitanie słońca”, które odbyło się symboliczne 32 razy. Pojawiły się też klasyczne skłony, a także ćwiczenia oddechowe, ćwiczenia „deska”, „jeździec”, „kobra” czy też „pies”. Mimo wysiłku, uczestnicy wykonywali ćwiczenia z uśmiechami na twarzach.

    A jak taką formę pomagania i same zajęcia oceniają pabianiczanie? Zapytaliśmy o to panią Karolinę.

    – Jest to bardzo fajna inicjatywa. Z mężem co roku bierzemy udział tylko w niej. Fajnie jest pomagać i uczestniczyć w tym wszystkim, zwłaszcza że sami również korzystamy z tej pomocy. Na tym spotkaniu najbardziej podoba mi się atmosfera, ludzie, których tu spotkałam. Olga, która prowadzi te zajęcia, jest wspaniałym człowiekiem i również to przyciąga do takich spotkań – powiedziała uczestniczka zajęć.

    W sali jogi obecna była również oczywiście puszka WOŚP, do której uczestnicy mogli wrzucać datki na wspomaganie akcji. Odbyły się także licytacje, m.in. orkiestrowej torby oraz karnetu na zajęcia. Torbę za 150 zł wylicytowała pani Elżbieta.

    Przeprowadzone dziś rano zajęcia są nie tylko dowodem na to, że warto uprawiać sporty i dbać o swoje zdrowie. Dzięki takiej formie można również pomóc we wspomaganiu zdrowia innych.

    Udostępnij