• News will be here
  • 26-letnia DJ-ka i modelka Oliwia S. została wypuszczona na wolność. Pabianiczanka utrzymuje, że jest niewinna.

    Kilka dni temu greckie media poinformowały o zatrzymaniu grupy obcokrajowców handlujących narkotykami. Kluczowe role w procederze mieli pełnić Polacy, a wśród nich DJ-ka i modelka Oliwia S., 26-latka pochodząca z Pabianic.

    O akcji służb na Mykonos zaczęły rozpisywać się wszystkie lokalne, a potem polskie media. Według relacji greckich dziennikarzy, miejscowa policja miała otrzymać doniesienie o jeżdżącym po Mykonos samochodzie, z którego sprzedawano substancje odurzające. W związku z tym zatrzymano troje obcokrajowców. 37-latkowi i 40-latkowi oraz 26-latce postawiono zarzuty dotyczące zorganizowanej działalności przestępczej, handlu narkotykami i nielegalnego posiadania broni.

    Zatrzymaną kobietą była pabianiczanka Oliwia S., popularna DJ-ka i modelka. Miała uczestniczyć w spotkaniach z klientami, by poprzez swój zawód stanowić swojego rodzaju „przykrywkę” i minimalizować ryzyko wykrycia procederu przez służby. Miała także odpowiadać za koordynację sprzedaży używek i pozyskiwanie nowych klientów. Liderem grupy miał być starszy z mężczyzn, będący jednocześnie partnerem 26-latki. Z kolei 37-latek miał być dostarczycielem nielegalnych substancji. Jak informowali dziennikarze, narkotyki ukrywano w plastikowym pojemniku imitującym część samochodu.

    W czasie skoordynowanej akcji greckie służby zabezpieczyły m.in. samochód, 43 gramy kokainy, 8,5 grama metamfetaminy, tabletki ecstasy oraz gotówkę (w tym 65.880 euro). „Znaleziska” widać na policyjnych zdjęciach. Sieć obiegła także fotografia osobliwego „menu” – cennika substancji, które grupa sprzedawała na Mykonos. Najbardziej zaskakuje zamieszczony tam napis: „Stay safe” – „Bądź bezpieczny”, który w kontekście zażywania narkotyków jest dość kuriozalny. Nie chodzi tu jednak o zdrowie, a najprawdopodobniej o dyskrecję. Podkreśla to także zdanie na dole ulotki: „No clubs, no town, just meeting points” (Nie w klubach, nie na mieście, a w miejscach spotkań”).

    Szkoda, że tak świetna artystka znalazła się w takiej sytuacji…” – napisał pod jednym ze zdjęć DJ-ki na Instagramie grecki prezenter radiowy Harry Bouras. Oliwia S. jest znaną postacią sceny muzyki klubowej. Porusza się w klimatach melodic i progressive techno. Pod pseudonimem grała w Warszawie i Trójmieście, a także na hiszpańskiej Ibizie i w czasie licznych europejskich festiwali. Od jakiegoś czasu występowała na Mykonos i była rezydentką jednego z tamtejszych klubów. Niebawem miała pojawić się na „The X Festival” w Twierdzy Łomża. Organizatorzy, nie czekając na rozwiązanie głośnej sprawy, zrezygnowali z jej udziału i zaczęli szukać zastępstwa.

    Greckie media podały właśnie, że 26-latka wyszła już na wolność po 8-godzinnym „maratonie przeprosiń”, czyli tłumaczeniach przed miejscowymi służbami. Oliwia S. zapłaciła kaucję w wysokości 5 tys. euro, po czym zwolniono ją z aresztu. Kobieta będzie musiała się stawić przed greckimi władzami konsularnymi w Warszawie. Pochodząca z Pabianic DJ-ka utrzymuje, że jest niewinna i nie ma nic wspólnego z narkotykami. Przyznaje natomiast, że narkotyki zażywa jej partner, co ma być źródłem ich konfliktów.

    Dwóch zatrzymanych mężczyzn wciąż przebywa w areszcie.

    foto: Instagram, grecka policja

    Udostępnij