• Europejskie Dni Dziedzictwa 2024 w Muzeum Miasta Pabianic odbyły się 7 i 14 września, a ich motywem przewodnim było hasło „Szlak pabianickiej kultury”.

    O tym, co działo się w pierwszą sobotę września, już informowaliśmy. Teraz czas na relację z drugiego dnia.

    Wydarzeniem Europejskich Dni Dziedzictwa w sobotę, 14 września, było uroczyste otwarcie wystawy „Non omnis moriar: przeszłość, teraźniejszość i przyszłość zbioru entomologicznego Witolda Eichlera” połączone ze spotkaniem z prof. dr. hab. Marcinem Kamińskim z Polskiej Akademii Nauk w Warszawie.

    – W tym roku przypada 150. rocznica urodzin Witolda Eichlera, wybitnej postaci przez lata związanej z Pabianicami i zasłużonej dla naszego miasta – powiedziała Beata Borycka, kierownik Działu Kultur Materialnych, która przygotowała wystawę. – Był on z zawodu lekarzem, z zamiłowania podróżnikiem, entomologiem, etnografem, społecznikiem i ojcem muzealnictwa pabianickiego.

    Na wystawie pokazano część jego zbiorów etnograficznych i przyrodniczych przekazanych muzeum. Dodatkowo zaaranżowano gabinet naukowca. W drugiej sali są eksponaty etnografii afrykańskiej. Kolekcja zapoczątkowana została w 1947 roku za sprawą Witolda Eichlera, który przekazał na rzecz muzeum ponad 170 zabytków z Afryki.

    Zainteresowaniem cieszył się wykład „Szlakiem Witolda Eichlera… lekarza, podróżnika, inicjatora muzealnictwa w Pabianicach” wygłoszony przez prof. Marcina Kamińskiego.

    – Będąc studentem biologii Uniwersytetu Warszawskiego, zobaczyłem gabloty z owadami podpisane „W. Eichler Pabianice” – mówił naukowiec. – Od tamtej pory jestem zafascynowany tą postacią.

    W roku 2015 Kamiński odkrył w RPA nowy gatunek owada i nazwał go „Eichleria ostrowskii”.

    – Na początku bieżącego roku w ramach Mobilnych Warsztatów Przyrodniczych odwiedziłem pabianickie I LO. Nawiązałem wtedy kontakt z pabianickim muzeum – wspominał profesor.

    Europejskie Dni Dziedzictwa w pabianickim muzeum zakończyły warsztaty entomologiczne dla dzieci „Co brzmi w trzcinie?” poprowadzone przez Marcina Kamińskiego.

    foto: Ol.

    Udostępnij