Okres pandemii koronawirusa był dla samorządów czasem wzmożonych wydatków i cięć budżetowych. W wielu gminach na pierwszy ogień poszły budżety obywatelskie.
Tak było też w Pabianicach. Jednak już niedługo reżim pandemiczny zostanie symbolicznie zamknięty i przejdzie do historii naszego miasta. Radni chcą przywrócić budżet obywatelski.
Mówiono o tym 7 listopada w trakcie konferencji prasowej z udziałem radnych miejskich Gracjana Majewskiego, Tadeusza Gęsa i Joanny Habury. W czasie spotkania przed ratuszem zaprezentowano założenia projektu uchwały w sprawie budżetu obywatelskiego.
Projekt jest efektem nietypowej współpracy klubu Koalicji dla Pabianic Grzegorza Mackiewicza oraz Prawa i Sprawiedliwości. Jak do niej doszło?
– Bardzo zależało mi na tym, aby wyłączyć budżet obywatelski z bieżącego sporu politycznego. Nam trojgu udało się nakłonić kluby do współpracy, czego efektem jest zapewnienie bardzo stabilnej większości w Radzie dla tego projektu i spokojnej, rzeczowej debaty nad nim. Przynajmniej po stronie radnych zrzeszonych w klubach – mówił Majewski.
Projekt jest głęboką nowelizacją istniejącej uchwały. Wyznacznikiem zmian dokonanych przez radnych była obowiązująca wykładnia prawa dokonana przez sądy administracyjne. Mówiąc wprost, dostosowano jej treść do tego, jak obecnie sądy rozumieją przepisy ustawy regulującej m.in. realizację budżetów obywatelskich. Tu zdaniem autorów doszło do wielu zmian. Z tego powodu zdecydowano się usunąć część jej postanowień. Radni doprecyzowali również zasady i tryb działania niektórych mechanizmów. Ogólnie poprawiono uchwałę pod względem zastosowania techniki prawodawczej.
Jednak najbardziej interesujące są zmiany merytoryczne. Zniesiono limit liczby projektów, które mogliśmy wnieść (wcześniej wynosił on 3 projekty dla jednej osoby). Zmniejszono próg minimalny, którego przekroczenie dopuszcza projekt do realizacji. Dotychczas propozycja mieszkańca musiała otrzymać minimum 10% głosów oddanych na projekt, który uzyskał ich najwięcej – teraz proponuje się ustanowienie go na poziomie 5%. Radni podają, że najistotniejszą zmianą jest wprowadzenie kryterium ogólnodostępności, które ma wyrównywać szanse projektu złożonego przez pojedynczego mieszkańca względem tych, którzy tak naprawdę występowali z projektem w imieniu i na rzecz dużych, zorganizowanych podmiotów, takich jak największe pabianickie instytucje publiczne czy stowarzyszenia. To jednak nie jedyna zaleta tego rozwiązania. Określając to kryterium, autorzy wprowadzili wymóg, że w przypadku projektów polegających na budowie określonej inwestycji część czasu, w którym będzie można z niej skorzystać, musi przypadać na porę zwyczajowo przyjętą za koniec dnia pracy. To ukłon w stronę pracujących mieszkańców, żeby także i oni mogli cieszyć się infrastrukturą wybudowaną w ramach budżetu obywatelskiego.
– Cieszę się, że mogłem brać udział w pracach nad budżetem obywatelskim. To dobry projekt. Doskonale wyważa interesy społeczeństwa obywatelskiego z praktyką stosowania BO. Jestem przekonany, że będzie on dobrze służył pabianiczanom – podsumowuje radny Gęs.
Radni nie ograniczyli się do napisania i złożenia projektu uchwały. Dostrzegając ograniczenia ustawowe, które uniemożliwiły zespołowi wypracowanie pewnych rozwiązań, zwrócili się z wnioskiem do prezydenta o przyjęcie praktyki stosowania tzw. cennika urzędowego, a także złożyli petycję do Sejmu, domagając się zmian w prawie.
Na początku sierpnia trio radnych poinformowało pabianickie media o utworzeniu ponadpartyjnego zespołu do spraw reaktywacji budżetu obywatelskiego, który opracuje najlepsze rozwiązania w ciągu 45 dni. Obietnicę udało się zrealizować, co podkreśla przewodniczący zespołu Gracjan Majewski. Kontrowersje pojawiły się jednak wokół trybu, w jakim został powołany zespół.
Radni niezrzeszeni dopytywali o podstawę prawną. Te pytania nie spotkały się z jasną odpowiedzią, dlatego postanowiliśmy uzyskać wyjaśnienia u źródła:
– Ta debata jest dowodem na przejrzystość naszych działań. Już na etapie prac projektowych postanowiliśmy komunikować się z mieszkańcami o ich przebiegu, co jest nową jakością. Każdy radny może napisać uchwałę. My jedynie postanowiliśmy zrobić to wspólnie. Naszą podstawą jest Regulamin Rady Miejskiej. Jego znajomość oszczędziłaby wielu insynuacji – wyjaśnia Majewski.
Choć to koniec zadań przewidzianych dla wnoszących projekt, nie jest to koniec prac nad budżetem obywatelskim. Zanim projekt trafi pod obrady Rady Miejskiej, odbędą się konsultacje społeczne z przedstawicielami pabianickich stowarzyszeń, o czym poinformowała radna Joanna Habura. Jeżeli pabianickiemu magistratowi uda się sprawnie je przeprowadzić, projekt ma szanse zostać uchwalony na grudniowej sesji.