Takie przewinienia na sumieniu ma 49-letni konstantynowianin, którego zatrzymali policjanci „drogówki”.
8 listopada tuż po godz. 7.00 pabianiccy policjanci pojechali na skrzyżowanie ulicy Partyzanckiej i Konstantynowskiej. Miał tam zostać ujęty nietrzeźwy kierowca. Na miejscu funkcjonariusze zastali 32-letniego zgłaszającego.
– Świadek poinformował funkcjonariuszy, że na drodze krajowej nr 14 na terenie Łodzi w kierunku Pabianic skoda najechała na barierki ochronne. Zgłaszający zdarzenie 32-latek wspólnie z innym świadkiem próbowali uniemożliwić kierowcy dalszą podróż. Ten jednak odjechał – mówi podkom. Agnieszka Jachimek, oficer prasowy naszej komendy.
Dopiero przy ulicy Konstantynowskiej zaparkował uszkodzony pojazd i pieszo kontynuował ucieczkę w kierunku ulicy Północnej. Policjanci ruszyli w pościg za mężczyzną.
– 49-latek został zatrzymany na ulicy Żwirki i Wigury w Pabianicach. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że posiadał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Mundurowi zbadali go alkomatem. Był trzeźwy – relacjonuje funkcjonariuszka.
Co zatem wzbudziło podejrzenie zgłaszającego? Według niego kierujący nie trzymał toru jazdy, a gdy wysiadł z samochodu, zataczał się.
– Sytuację szybko wyjaśnił narkotest wykonany przez policjantów. Wstępne badanie wykazało, że konstantynowianin znajdował się pod wpływem narkotyków. Na domiar złego w kieszeni jego bluzy funkcjonariusze znaleźli dilerkę z suszem roślinnym. Kolejne trzy dilerki, tym razem z białą substancją, zostały zabezpieczone w jego portfelu – dodaje podkom. Jachimek.
Po zatrzymaniu 49-latek trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia został przesłuchany i usłyszał zarzuty
Za jazdę na sądowym zakazie oraz posiadanie marihuany i metamfetaminy grozi mu kara do 5 lat pozbawienie wolności. Jeżeli badanie krwi potwierdzi, że kierował też pod wpływem środków odurzających, zarzuty zostaną uzupełnione o kolejne przestępstwo. Poza tym 49-latek został ukarany mandatem za spowodowanie kolizji drogowej.
foto: policja