W Biuletynie Informacji Publicznej pabianickiego Urzędu Miejskiego pojawiła się ciekawa interpelacja.
W piśmie skierowanym do prezydenta radny miejski Włodzimierz Stanek pyta o stan gotowości Pabianic na wypadek wystąpienia powodzi. To na kanwie wrześniowych wydarzeń w południowej części Polski, która w wyniku nawalnych opadów deszczu dotknięta została kataklizmem.
Z odpowiedzi na zapytanie radnego dowiadujemy się między innymi, jakim sprzętem przeciwpowodziowym i sprzętem do zwalczania skutków zalania dysponuje miasto. Są to: worki na piasek (450 szt.), łopaty (100 szt.), szpadle (20 szt.), kilofy (5 szt.), topory (13 szt.), łomy (oskard; 23 szt.), osuszacze wydajności 46 1/24h (8 szt.), osuszacz wydajności 50 1/24h (1 szt.), osuszacze wydajności 100 1/24h (2 szt.), plandeki ochronne 10m x15m (5 szt.), plandeki ochronne 10m x12m (5 szt.) materace (kostka rozkładana; 50 szt.), koce (50 szt.). W przypadku zagrożenia powodziowego w dyspozycji pabianickiego Zarządu Dróg Miejskich znajduje się 700 ton piasku oraz samochody transportowe marki JELCZ o ładowności 10 ton, STAR o ładowności 5 ton, a także ładowarka.
Jak czytamy w piśmie odpowiadającym na interpelację radnego Stanka: „W przypadku konieczności zapewnienia tymczasowego schronienia dla mieszkańców poszkodowanych w lokalnych podtopieniach lub powodziach, możliwe jest stworzenie miejsc zakwaterowania na terenach pabianickich szkół i przedszkoli oraz w razie konieczności wykorzystanie bazy hotelowej miasta”. I dalej: „Wydział Zarządzania Kryzysowego i Informacji Niejawnych posiada stałą łączność radiową z Powiatowym Centrum Zarządzania Kryzysowego oraz służbami miejskimi, jak policja czy straż pożarna (PSP i OSP)”.
Czy w takim razie Pabianice poradzą sobie z potencjalną powodzią? Miejmy nadzieję, że nie będziemy musieli tego sprawdzać. Przygotowanym jednak warto być na każdą ewentualność.