• Tegoroczną laureatką trzeciej edycji konkursu pabianickiego oddziału ZNP „Zwyczajny-Niezwyczajny” została Sylwia Stankiewicz, nauczycielka języka niemieckiego w SP nr 8.

    Głównym celem konkursu jest docenianie pabianickich nauczycieli, którzy oprócz pracy mają inne pasje, uzdolnienia czy ciekawe hobby. Wyróżnienie laureatce wręczono w siedzibie pabianickiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego. Mieliśmy okazję z nią porozmawiać.

    Co jest twoją pasją i czym jest dla ciebie to wyróżnienie?

     – Moją pasją jest podróżowanie. Odwiedziłam już 105 krajów na pięciu kontynentach, większość na własną rękę, bez biur podróży. Bardzo wierzę, że uda mi się dotrzeć do pozostałych 90 państw. Zdobycie tytułu „Zwyczajnej-Niezwyczajnej” było dla mnie ważnym wydarzeniem i niezwykłym wyróżnieniem. Cieszę się, że doceniono moją determinację i fakt, że dzielę się swoją wiedzą i przeżyciami z podróży z lokalną społecznością.

    Jesteś aktywnym członkiem pabianickiego Klubu Podróżnika PTTK, w którym występowałaś już wiele razy ze swoimi prezentacjami. W jaki jeszcze sposób dzielisz się swoją pasją?

     – Jestem nauczycielem, dlatego ważne jest dla mnie, aby zarażać swoją pasją młodych ludzi. Nigdy nie odmawiam, kiedy szkoły zapraszają mnie w swoje progi. Odwiedziłam już kilka pabianickich szkół, zarówno podstawowych, jak i średnich, w niektórych zdarzyło mi się gościć już kilka razy. Cieszę się, kiedy widzę, że kogoś inspiruję i dzięki spotkaniu ze mną robi pierwsze kroki w dziedzinie podróżowania.

    Wiem, że organizujesz również w bibliotece miejskiej pokazy multimedialne z okazji Europejskiego Dnia Języków

     – Tak. Od kilku lat we wrześniu, kiedy przypada to święto, zapraszamy uczniów pabianickich szkół w gościnne progi biblioteki. Zachęcamy młodych ludzi do nauki języków obcych. Na świecie jest siedem tysięcy języków i, jak to ktoś kiedyś powiedział, każdy z nich to drzwi do innego świata, które warto otwierać.

    Które z dotychczas odwiedzonych miejsc zrobiło na tobie największe wrażenie i dlaczego? Czy chętnie byś tam powróciła?

     – Moim miejscem na ziemi jest Afryka. Od pierwszej chwili, od postawienia stopy na „czarnym lądzie” wiedziałam, że to jest moje miejsce na ziemi. Trudno do końca wytłumaczyć, dlaczego. Ma to raczej wymiar mistyczny. Coś, co po prostu czuje się szóstym zmysłem. Do tej pory zwiedziłam szesnaście afrykańskich krajów i oczywiście mam w planie następne. Nie byłam jeszcze w Australii i coś mi mówi, że to też może być dla mnie podróż życia.

    Jaką wskazówkę dałabyś początkującym podróżnikom?

      – Przede wszystkim, aby zaczęli od krótkich wypraw po Polsce, po Europie. Aby nauczyli się planować i przygotowali na nieprzewidziane sytuacje, jak zmiana pogody, opóźnione loty. Aby planowali, ale pozostawili też miejsce na spontaniczność. Żeby zawsze dbali o bezpieczeństwo. I nie zapominali o ubezpieczeniu podróżnym.

    A jak ty dbasz o bezpieczeństwo?

      – Staram się przestrzegać trzech zasad: nie chodzę w miejsca, w które nie powinno się chodzić, zwłaszcza po zmierzchu. Nie ubieram się wyzywająco, szanuję lokalne zwyczaje. Najważniejsze to nie popaść w rutynę – udało się tyle razy, to i teraz nic mi się nie stanie.

    Największe trudności, z jakimi się spotykasz jako podróżniczka, to…

     – Najtrudniejsze są dla mnie zakorzenione w tradycji lokalne praktyki związane z okrutnym traktowaniem zwierząt. Kocham zwierzęta, dlatego od kilku lat jestem wegetarianką. Niska świadomość społeczeństwa, zakorzenione w religii rytuały, bieda, to wszystko sprawia, że psy czy zwierzęta gospodarskie traktowane są przedmiotowo.

    Wiele osób boi się podróżować bez udziału biura podróży. Wiesz dlaczego? Co radzisz?

     – Najczęściej słyszę, że główną przeszkodą jest brak znajomości języka. Ja sama komunikuję się w pięciu językach. Naukę hiszpańskiego zaczęłam dopiero kilka lat temu, kiedy po raz pierwszy poleciałam do Ameryki Południowej i nie mogłam się porozumieć w żadnym znanym mi języku. Najpierw zapisałam się do szkoły językowej, aby zrozumieć podstawy gramatyki. Od tego czasu uczę się sama, korzystając z aplikacji w telefonie. Podróżnikom radzę więc, aby zaczęli naukę języka obcego. Druga moja rada związana jest z bezpieczeństwem. Zawsze miej przy sobie kopie ważnych dokumentów i nie noś wszystkich pieniędzy w jednym miejscu. Uważaj w nocy i unikaj ryzykownych sytuacji. Kolejna rada to elastyczność. Bądź gotowy na zmianę planów. I najważniejsza rada – nie odkładaj marzeń o podróżach na później.

    Dziękując za rady, naszej Zwyczajnej-Niezwyczajnej życzymy wielu jeszcze niezwykłych podróży i do zobaczenia na szlaku…

    redakcja

    Udostępnij