Konstantynowscy policjanci zatrzymali 21-latka podejrzanego o kradzież roweru. Mężczyzna schował się przed mundurowymi w… szafce.
15 stycznia do komisariatu policji w Konstantynowie Łódzkim zgłosił się mężczyzna. 28-latek poinformował dyżurnego, że skradziono mu rower. Z informacji przekazanych przez pokrzywdzonego wynikało, że do przestępstwa doszło 5 dni wcześniej na terenie sklepu wielkopowierzchniowego.
– Konstantynowianin pozostawił jednoślad w przedsionku marketu spożywczego. W żaden sposób go nie zabezpieczył. Kiedy wychodził z budynku, roweru już nie było. Przez pewien czas próbował szukać go na własną rękę, jednak jego wysiłki okazały się bezskuteczne. Wartość sprzętu wycenił na kwotę 1000 złotych – mówi podkom. Agnieszka Jachimek, oficer prasowy powiatowej komendy.
Sprawą zajęli się konstantynowscy śledczy. Po przeanalizowaniu nagrań z monitoringu i zeznań pokrzywdzonego wytypowali sprawcę kradzieży. Już następnego dnia podejrzany był w rękach funkcjonariuszy.
– 21-latek ukrywał się w mieszkaniu swojej partnerki. Policjanci nie dali wiary kobiecie, która twierdziła, że nie wie, gdzie jest jej konkubent. Funkcjonariusze przeszukali mieszkanie 24-latki i znaleźli mężczyznę schowanego w szafce w jednym z pokoi – dodaje podkom. Jachimek.
Konstantynowianin został zatrzymany i 17 stycznia usłyszał zarzut kradzieży. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Pamiętajmy, że niezabezpieczony rower to łatwy łup dla złodzieja!
foto: policja
