Policja zatrzymała 21-latka podejrzanego o naruszenie przydzielonej mu puszki WOŚP i kradzież części zebranych datków.
W finałową niedzielę, 26 stycznia, o godz. 15.45 dyżurny pabianickiej komendy policji otrzymał zgłoszenie o naruszeniu puszki WOŚP. Na miejsce pojechał patrol umundurowanych funkcjonariuszy.
– W sztabie zastali organizatora, który poinformował ich o okolicznościach tego zdarzenia. Z jego relacji wynikało, że jeden z wolontariuszy przyszedł rozliczyć swoją puszkę. Wówczas zauważono, że jej pokrywa jest naruszona. Sprawę należało szybko wyjaśnić, bo mężczyzna mógł ingerować w konstrukcję przedmiotu, by wyjąć z niego pieniądze. 21-latek został zatrzymany i przewieziony na komendę. Pabianiczanin początkowo nie przyznawał się do kradzieży pieniędzy. Jednak w toku prowadzonych czynności potwierdził, że to on uszkodził wieko, by wyjąć z puszki gotówkę – mówi podkom. Agnieszka Jachimek, oficer prasowy KPP Pabianice.
Nieuczciwy wolontariusz usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
foto: policja
Ps. Do sprawy odniósł się szef sztabu WOŚP Pabianice Michał Pietrzak. Poniżej załączamy pełne oświadczenie.
Szanowni Państwo,
Niestety w dniu 26.01.2025 roku doszło do sytuacji, która nie powinna mieć nigdy miejsca. Wolontariusz uszkodził wieko puszki po to, by wyjąć z niej gotówkę pochodzącą ze zbiórki w ramach 33.Finału WOŚP w Pabianicach.
Mimo tego, że zarówno Fundacja WOŚP, jak i my, czyli Sztaby w całej Polsce, robimy wszystko by nie dopuścić do takich naruszeń, to znajdują się ludzie, którzy wykorzystują dobroć i zaangażowanie innych i podejmują próby kradzieży.
Jest nam bardzo przykro, że taka sytuacja miała miejsce! Wszyscy w Sztabie Pabianice jesteśmy nią głęboko poruszeni.
Jako Szef Sztabu chciałbym zwrócić jednak uwagę na czujność osób odpowiedzialnych za przyjmowanie puszek od wolontariuszy oraz na ich opanowanie i wzorowe przestrzeganie procedur.
Odbierając uszkodzoną w taki sposób puszkę od osoby, która niejasno tłumaczy swoje zachowanie nie jest łatwo zachować spokój i wdrożyć to, o czym mówiliśmy do tej pory tylko na teoretycznych szkoleniach.
Mimo tego Maja Baj, 20 letnia koordynatorka Wolontariuszy w Sztabie Pabianice, zrobiła wszystko aby stresowa sytuacja nie przerodziła się w niebezpieczna i nie wpłynęła na innych Wolontariuszy.
Zaraz po otrzymaniu informacji o uszkodzonej puszce, wraz z osobami odpowiedzialnymi za rozliczenie finansowe sztabu zdecydowaliśmy o wezwaniu policji.
„Stałam zaraz za Mają, gdy ten chłopak oddawał puszkę. Jestem niezmiernie dumna z mojej córki, która w tak trudnej sytuacji zachowała się tak dzielnie! Była spokojna, stanowcza i profesjonalna.” – powiedziała Andżelika Baj, Komendantka Hufca ZHP Pabianice, osoba współodpowiedzialna za finansowe rozliczenie Sztabu, mama Mai Baj.
Prowadzę Sztab Pabianice od 4 lat i była to pierwsza taka sytuacja. Jestem pedagogiem resocjalizacyjnym i mimo wszystko wierzę, że ten chłopak bardzo szybko zrozumie swój olbrzymi błąd i jeszcze powróci na dobrą drogę! Nie znam jego motywacji, dlatego nie będę go oceniał. Mam nadzieję, że gdy już poniesie zasłużone konsekwencje, przejrzy na oczy i będzie czynił dobro! Jest tak wiele możliwości!
Niech takie incydentalne zachowania nigdy nie przesłonią nam prawdziwego wizerunku i postawy Wolontariusza!

