Nawet do 5 lat pozbawienia wolności grozi pijanemu mężczyźnie, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej.
Pięć minut po północy z soboty na niedzielę na ulicy Łaskiej kierujący skodą przekroczył prędkość o 20 kilometrów, ale nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg.
– Kierowca skody zatrzymał się na ulicy Moniuszki, po czym wysiadł z auta i zaczął biec – mówi podkom. Agnieszka Jachimek, rzeczniczka policji.
23-latek z Dobronia uciekał, bo był nietrzeźwy. Wydmuchał 0,6 promila.
Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Za jazdę w stanie nietrzeźwości i niezatrzymanie się do kontroli grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Nie uniknie również odpowiedzialności za popełnione wykroczenia.
foto: policja
