Dwóch mężczyzn zaatakowało 46-latka. Ukradli mu teczkę z dokumentami i pieniędzmi. A potem ją wyrzucili…
3 czerwca o godz. 20.10 policyjne patrole pojechały na osiedle Piaski. Z treści zgłoszenia wynikało, że miało tam dojść do rozboju, a sprawcy uciekli w nieznanym kierunku. Na miejscu okazało się, że dwóch mężczyzn zaatakowało 46-letniego pabianiczanina. Pokrzywdzony został przewrócony na ziemię, a następnie skradziono mu teczkę, w której był portfel z pieniędzmi i dokumentami.
– Podczas interwencji policjanci „patrolówki” znaleźli leżącą na chodniku porzuconą torbę. Okazało się jednak, że brakowało w niej gotówki. Z kolei kryminalni, przeglądając nagrania z monitoringu miejskiego, wpadli na trop napastników. Funkcjonariusze zastali ich siedzących na ławce w parku Wolności. Obaj byli nietrzeźwi, mieli ponad promil alkoholu w organizmie – relacjonuje podkom. Agnieszka Jachimek.
Przyznali, że zaatakowali przypadkowego przechodnia, a skradziony łup porzucili, bo nie było w nim nic wartościowego.
24-latek i jego 38-letni kolega zostali przeszukani. Przy młodszym mężczyźnie mundurowi znaleźli dilerkę z białym kryształem. Łodzianie trafili do policyjnego aresztu.
5 czerwca zatrzymani usłyszeli prokuratorskie zarzuty. 24-latkowi za rozbój i posiadanie środków zabronionych grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności. Starszy mężczyzna za popełnione czyny odpowie w warunkach recydywy – wymiar kary może zatem ulec zwiększeniu.
foto: policja

