Pabianicka Konfederacja donosi, że od prawie trzech miesięcy ratusz nie odpowiada na jej wniosek o udostępnienie informacji publicznej dotyczący stanu zadłużenia miasta.
Od prawie trzech miesięcy Urząd Miejski w Pabianicach nie odpowiada na prosty wniosek o udostępnienie informacji publicznej dotyczący stanu zadłużenia miasta i kosztów jego obsługi – twierdzi lokalna Konfederacja.
Wniosek, złożony 6 sierpnia przez prezesa koła pabianickiego Ruchu Narodowego Przemysława Majkowskiego, pozostaje bez reakcji, mimo ustawowego terminu 14 dni na udzielenie odpowiedzi. To jawne naruszenie ustawy o dostępie do informacji publicznej i lekceważenie praw obywateli – grzmią działacze.
Wniosek dotyczy danych finansowych: całkowitego zadłużenia Miasta Pabianice w latach 2019, 2020, 2021, 2022, 2023 i 2024 oraz rocznych kosztów obsługi tego długu. Jak podkreśla Konfederacja, informacje te powinny być dostępne dla każdego mieszkańca, jako że dotyczą zarządzania publicznymi pieniędzmi. Pomimo ponaglenia wysłanego 24 września ratusz milczy, co budzi poważne wątpliwości działaczy co do transparentności władz lokalnych.
– Dlaczego Urząd Miejski ukrywa te dane? Czy obawia się reakcji mieszkańców na rosnące zadłużenie po inwestycjach, takich jak remont ulicy Zamkowej czy planowany basen miejski? Mieszkańcy Pabianic mają prawo wiedzieć, jak wydawane są ich pieniądze. Brak odpowiedzi to nie tylko bezczynność, ale pogarda dla demokracji i obywateli – komentuje Przemysław Majkowski.
Do sprawy odnosi się również Artur Komoter, lider Konfederacji w Pabianicach: – Od momentu przejęcia władzy w Pabianicach przez osoby współpracujące z lub będące w szeregach Platformy Obywatelskiej (dzisiaj Koalicji Obywatelskiej) nasze miasto sukcesywnie zwiększa swoje zadłużenie na dużą skalę. Najpierw remont linii tramwajowej za około 175 milionów złotych, a teraz wielkie plany na budowę nowego basenu za około 113 milionów złotych. Nasze miasto musi się rozwijać, ale niech władze będą przynajmniej w tym przejrzyste. Jest to zły sygnał, że Urząd Miejski wybiórczo odpowiada na wnioski mieszkańców, nabierając wody w usta, gdy dochodzi do trudnych pytań. Naśladując ruchy obecnego rządu Donalda Tuska i to, w jaki sposób nasze państwo jest zadłużane na rekordową skalę, prędzej czy później widmo bankructwa naszego miasta może się ziścić.
Zgodnie z art. 13 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej, organ ma obowiązek udzielić odpowiedzi bez zbędnej zwłoki, nie później niż w ciągu 14 dni. Przekroczenie tego terminu ponad trzykrotnie uprawnia wnioskodawcę do wniesienia skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na bezczynność organu. Jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, taki krok zostanie podjęty – podsumowują działacze.





