• PSIjaciel_4U_Pabianice wita czytelników Nowego Życia Pabianic. Pragniemy się przedstawić i przekazać cele i założenia naszej rubryki.

    PSIjaciele to ludzie, którzy w sercu mają miłość do braci mniejszych, których los nie jest im obojętny. Wielu z nas to wolontariusze w Schronisku dla Zwierząt w Pabianicach, jednak nasze działania i pomoc wychodzą poza jego mury. Wolontariat w schronisku to nie nasze główne zajęcie i działania, staramy się pomagać tym, którzy tej pomocy potrzebują, oraz tym, którzy mają taką samą misję jak my – POMOC ZWIERZĘTOM.

    Ze swoimi akcjami już wyszliśmy poza granice Pabianic, współpracujemy z kilkoma fundacjami. Akcję, o której mogliście ostatnio przeczytać w portalach internetowych, to MAMY CZAS SPRZĄTAMY… to już druga taka akcja razem z Fundacją Kundel Bury i wolontariuszami oraz osobami, które zechciały się dołączyć do tej wspaniałej inicjatywy. Kolejny raz dziękujemy Straży Miejskiej za pomoc w usunięciu ogromnej ilości worków ze śmieciami. Niebawem zaprosimy na trzecią odsłonę tej akcji.

    Jako wolontariusze staramy się ułatwić życie schroniskowym zwierzętom. Poza miłością, socjalizacją psów, sprzątaniem, staramy się szukać im odpowiedzialnych i świadomych nowych rodzin, pasujących do nich trybem życia i charakterem. Wychodzimy z założenia, że tylko świadoma i przemyślana decyzja o nowym członku rodziny, to pierwszy krok do stworzenia idealnej rodziny. Zdajemy sobie sprawę, że po adopcji nowe rodziny mogą mieć różne problemy z nowym pupilem. Będziemy starali się przybliżyć sposoby ich rozwiązywania, abyście wy i wasze zwierzęce pociechy byli szczęśliwi. Nie ma znaczenia, skąd macie swojego pupila, czy z fundacji, schroniska, czy uratowaliście bezdomne zwierzę, problemy mogą być podobne.

    Wychodząc naprzeciw problemowi, który już jakiś czas nas nurtuje, opiszemy, jak się zachować, jeśli zobaczymy błąkające się, porzucone, bezpańskie zwierzę. Zauważyliśmy, że jest ogrom ogłoszeń w portalach społecznościowych, na stronach spotted, jednak nie każdy wie, co może zrobić, aby skutecznie pomóc. Cieszy nas, że jest tak wiele osób które, mimo wszystko, pomagają w takich przypadkach.

    CO ZROBIĆ, JAK ZOBACZYSZ BŁĄKAJĄCEGO SIĘ BEZ OPIEKI PSA

    1. Jeśli pies nie jest w żaden sposób agresywny i nie czujemy się zagrożeni, zabezpieczamy psa (jeśli ma obrożę, można zrobić smycz nawet z paska). Zamykamy w samochodzie, na podwórku, w klatce, itp.

    2. Jeśli ma obrożę, może mieć adresatkę lub numer telefonu zapisany na obroży (na zewnątrz lub po wewnętrznej stronie, może mieć zawieszkę po szczepieniu na wściekliznę, jest tam numer telefonu do lecznicy, w której był szczepiony, wtedy weterynarz powiadomi właściciela).

    3. Jeśli masz czas i możliwość, możesz pojechać do weterynarza. On sprawdzi, czy pies ma aktywny CHIP (nie każdy CHIP jest aktywowany i wpisany do bazy np. SAFE ANIMAL).

    4. Jeśli wyczerpaliście wcześniejsze możliwości lub z różnych przyczyn nie możecie z nich skorzystać, trzeba zadzwonić do straży miejskiej (986) lub na policję (997) albo do najbliższego Schroniska dla Zwierząt (Pabianice 42 227-08-50, w godzinach pracy 10.00-16.00).

    5. W przypadku rannego zwierzęcia dzwonimy do straży miejskiej (986) lub w większych miastach możecie zapytać o pomoc R-VET (Pabianice 730-306-506), Animal Patrol Łódź (986), EKO Patrol (986, 42 250-237).

    6. Jeśli masz możliwość zabezpieczyć psa do momentu odnalezienia właściciela, zrób mu wyraźne zdjęcie i wrzuć np. na SPOTTED danego miasta z wiadomością, gdzie i kiedy pies został znaleziony, oraz gdzie i do kiedy pies zostanie zabezpieczony, oraz numer kontaktowy.

    7. Jeśli nie możesz z różnych przyczyn go zabezpieczyć, zrób mu wyraźne zdjęcie i wrzuć np. na SPOTTED lub inną stronę z wiadomością gdzie i kiedy pies został znaleziony oraz gdzie został zabezpieczony/zawieziony (np. odebrany przez straż miejską lub odwieziony do Schroniska dla Zwierząt).

    8. Jeśli możesz, poczekaj z psem do momentu przyjazdu straży miejskiej lub hycla, aby mieć pewność, że pies został zabezpieczony.

    JEŚLI CZUJESZ SIĘ W JAKIKOLWIEK SPOSÓB ZAGROŻONY, NIE DZIAŁAJ SAM, ZADZWOŃ DO STRAŻY MIEJSKIEJ LUB NA POLICJĘ.

    #piesszukadomu

    Kolejnym ważnym dla nas i Fundacji Kundel Bury tematem są zwierzęta wzięte pod skrzydła fundacyjne. W akcji #koleśszukadomu brało udział wielu ludzi, począwszy od wolontariuszy, fundacje, pabianickich sportowców, nawet znany aktor i muzyk wspominali o nim na swoich portalach społecznościowych. Cała akcja i zaangażowanie wielu ludzi zaowocowało – Koleś znalazł swojego idealnego człowieka. Tu dziękuję wszystkim, którzy byli z nami.

    Dzisiaj ruszamy z kolejną akcją #kostekszukadomu. Pod opieką PSIjaciel_4U_Pabianice i Kundel Bury znalazł się nasz schroniskowy Kostek. To jeden z tych psów, dla których pobyt w zamknięciu, odizolowaniu i zmniejszonej dawce ruchu działa na psychikę i zdrowie destrukcyjnie. Psiak nie dawał sobie rady w schronisku, przebywanie w nim bardzo go stresowało i wyniszczało, odbijało się na jego kondycji, zdrowiu psychicznym i fizycznym oraz zagrażało jego życiu.

    Jego imię KOSTEK nie powstało samo z siebie. Stał się przeraźliwie chudy, widać było każdą kostkę, zaczął chorować i, pomimo leczenia, nie polepszało mu się. Aby było jasne, to nie wina schroniska, to taki typ psa, który marnieje w schronisku (na swojej drodze już mieliśmy kilka takich przypadków). Postanowiliśmy wziąć go pod naszą opiekę, przebywa teraz w zaprzyjaźnionym hotelu dla zwierząt. Metamorfoza jaką przeszedł jest widoczna gołym okiem. Jest radosnym i szczęśliwym psiakiem, miłość zdziałała cuda. Jednak Kostuś nie może do końca życia przebywać w hotelu, poza comiesięcznymi kosztami utrzymania, on po prostu zasługuje na swój kawałek kanapy i swojego człowieka. To psiak, który kocha miłością bezgraniczną człowieka, nie przejawia w stosunku do ludzi agresji, uwielbia spacery, mizianie i zabawy, jednak trzeba go nauczyć dobrych manier, w jego przypadku to nie będzie problem, bo jest bardzo mądrym psem.

    Z niewiadomych dla nas przyczyn Kostek boi się i nie lubi chodzić po schodach znajdujących się w zamkniętym pomieszczeniu, w tym temacie trzeba nad nim popracować. Powinien być jedynakiem, mocno nakręca się na inne zwierzęta, jednak jeśli będzie już w swoim domu, sądzimy, że będzie spokojniejszy i wtedy można z nim pracować nad socjalizacją.

    Mamy w swoich szeregach behawiorytkę panią Anię z POROZUMIENIA MIĘDZYGATUNKOWEGO, która pomoże w zaistniałych problemach. Osoby zainteresowane prosimy o kontakt z nami, umówimy się na wspólny spacer, sami zobaczycie, jaki to cudowny pies (telefon, mail, wiadomość na naszych stronach Facebook). Jeśli jednak nie możecie mu dać odpowiedniego domu, rozsyłajcie o nim wieści w świat i bądźcie czujni, może ktoś w waszym otoczeniu szuka prawdziwego PSIjaciela.

     

    Ludzie o wielkim sercu

    Mamy dookoła siebie ludzi o wielkim sercu, którzy pomagają bezinteresownie. Dzisiaj chcemy przedstawić panią Paulinę z Salonu Pielęgnacji Psów „Łapka” w Pabianicach.

    W porozumieniu z PSIjaciel_4U_Pabianice i Fundacją Kundel Bury znaleźliśmy sposób, w jaki pani Paulina może pomagać. Dlatego mamy dla tych, którzy ofiarowali swoje serce i dali nowy dom zwierzakom z Fundacji Kundel Bury i tym z naszego pabianickiego schroniska, BON UPOMINKOWY upoważniający do pierwszej darmowej poadopcyjnej pielęgnacji pupila. Bon jest ważny 3 miesiące od daty adopcji.

    Bardzo dziękujemy pani Paulinie za ofiarowaną pomoc i wielkie serce.

    Jeśli macie do nas pytania, napiszcie lub zadzwońcie. Jeśli istnieje jakiś temat, problem związany z waszymi pupilami, może będziemy w stanie pomóc. PSIjaciel_4U_Pabianice

     

    Udostępnij