• COVID19 zakażeni już byli: policjanci, pracownicy i pacjenci szpitala, urzędnicy. Teraz koronawirus dotarł do miejskiego żłobka oraz ciepłowni. Zmarł również 87latek z gminy Dobroń.

    Z koronawirusem zmaga się jedna z osób pracująca w miejskim żłobku przy Piotra Skargi 70. Grupa starszaków musiała przejść na kwarantannę. Liczy ona 33 dzieci, ale część nie pojawiła się na zajęciach. Dlatego objętą nią zostało 27 maluchów oraz pracownicy, którzy mieli kontakt z osobą zakażoną. Żłobek pracuje jednak normalnie, a dwie pozostałe grupy mają organizowane zajęcia.

    Pabianickie Centrum Medyczne z korona wirusem zmaga się cały czas. Z powodu zakażenia COVID19 przez kilka dni zamknięte były oddziały urologiczny i neurologiczny (dziś działają już normalnie). Wynik pozytywny uzyskał również pacjent na oddziale wewnętrznym I. Podjęto więc decyzję o wstrzymaniu przyjęć chorych.

    Koronawirusa ma jeden z pracownikówciepłowni” miejskiej. Źle się czuł. Początkowo myślał, że to grypa. Kiedy jednak stracił węch i smak, skontaktował się z lekarzem pierwszego kontaktu. Wynik wyszedł pozytywny. Na kwarantannie przebywa 12 osób, w tym prezes ZECu. Podjął on również decyzję o zaostrzonym reżimie sanitarnym. Na teren ZEC mogą wejść tylko pracownicy po wcześniejszym zmierzeniu temperatury.

    Niestety, mamy kolejną śmiertelną ofiarę COVID19 z terenu naszego powiatu. To 87letni mieszkaniec gminy Dobroń, który zakaził się w szpitalu. Mężczyzna był podłączony do respiratora. Zmarł na ostrą niewydolność oddechowokrążeniową.

    Liczbę zakażonych w powiecie (65 osóbstan na 1 października) zwiększyli również seniorzy z Konstantynowa, którzy wrócili z zorganizowanego pobytu nad morzem. Czworo z nich trafiło do szpitala. Wycieczka liczyła 47 osób, więc niewykluczone, że koronawirusa ma więcej.

    Udostępnij