• 17 lutego przypada Światowy Dzień Kota. Z tej okazji porozmawialiśmy z jednym z pabianickich mruczków.

    Światowy (Międzynarodowy) Dzień Kota to święto obchodzone 17 lutego we Włoszech (od 1990) i Polsce (od 2006). W USA celebruje się je 29 października, 8 sierpnia w Wielkiej Brytanii, 1 marca w Rosji, a 22 lutego w Japonii. Dzień ten ma podkreślić znaczenie kotów w życiu człowieka, ale również zwrócić uwagę na niesienie pomocy wolno żyjącym i bezdomnym zwierzętom oraz uwrażliwienie ludzi na trudny koci los.

    Z okazji Święta Wszystkich Kotów przeprowadziliśmy wywiad z jednym z dzisiejszych „solenizantów”.

    Czy rzeczywiście kocie mycie oznacza rychłe pojawienie się gości w domu?

    Myję się, żeby mieć czyste futerko i wyglądać jak człowiek, a nie, żeby ostrzec domowników przed czyjąś wizytą… Zresztą, gdybym miał takie moce przewidywania, to zdążyłbym się schować. Nie lubię obcych w domu.

    Mówi się, że koty nie są zbyt sympatyczne i towarzyskie.

    Głupcy! Ten, kto tak mówi, nie ma pojęcia o naszej naturze. Jesteśmy milutkie, tylko musi nam się chcieć.

    Właśnie. Lenistwo też się Wam przypisuje.

    Nie chce mi się tego komentować.

    Nie będę w takim razie ciągnęła Pana za ogon, tfu! język

    Ogon rzecz święta. Nie należy jej dotykać.

    A co z wykręcaniem kota ogonem?

    Coraz głupsze te przysłowia wymyślają. Może by tak odwracać człowieka…

    No, no, niech Pan się tak nie rozpędza. Porozmawiajmy może lepiej o czymś innym niż o powiedzeniach.

    Może o trudnym kocim losie?

    Co Pan ma na myśli?

    Nie mamy nawet chwili dla siebie. Ciągle tylko jedzenie, picie, mycie, kuweta, spanie. Same obowiązki. To nas kiedyś wykończy…

    Rzeczywiście, nic tylko Wam współczuć.

    Dokładnie! Jeszcze w misce wiecznie za mało jedzenia i nie takiego, na jakie akurat mam ochotę…

    Zapewne ponarzeka Pan także na wizyty u weterynarza czy odkurzacz.

    Odkurzacz to dzieło szatana. Sierść się jeży na grzbiecie na sam jego dźwięk.

    A to wszystko gotują Panu ludzie

    Eee, nie jest aż tak źle. Ogólnie jesteście nawet fajni. Dbacie o nas. Pozwalacie nam spać w swoich łóżkach i na kolanach. Głaszczecie nas, wymieniacie kuwety, wozicie do lekarza. Kupujecie nam zabawki, obroże, saszetki i puszki. A my odwdzięczamy się Wam możliwością obcowania z takimi wyjątkowymi istotami, jakimi wszystkie koty niewątpliwie są!

    Z rozkapryszonym mruczkiem rozmawiała

    Klaudia Kardas

    Udostępnij