• News will be here
  • Miejski Zakład Pogrzebowy wprowadził niedawno tzw. opłatę covidową za przygotowanie ciała zmarłego na koronawirusa. Czym ona jest i dlaczego musimy ją płacić?

    Od kilkunastu dni zmagamy się z III falą pandemii koronawirusa w Polsce. Z dnia na dzień liczba zakażeń dramatycznie rośnie, a w ślad za nią ilość zmarłych z powodu COVID-19.

    W związku z pogorszeniem sytuacji epidemicznej w kraju pabianicki Miejski Zakład Pogrzebowy postanowił wprowadzić tzw. opłatę covidową.

    – Pobierają dodatkowe pieniądze za ciała covidowe. Cena pogrzebu nagle bardzo wzrosła – doniosła nam jedna z naszych czytelniczek. – Wołają aż 350 złotych więcej! Jak tak można? Za co tyle pieniędzy?…

    Jak powiedział nam pabianiczanin, który na własną rękę postanowił zgłębić temat, jego zdaniem MZP nie powinien wprowadzać tego typu opłat.

    – Z ustawy wynika, że przygotowanie i wydanie ciała rodzinie jest przez 72 godziny bezpłatne – tłumaczy. – Zakład musi godnie przygotować ciało, łącznie na przykład z jego przemyciem. Nie podlega to żadnej opłacie, zgodnie z artykułem 28: „Obowiązki podmiotu wykonującego działalność leczniczą w razie pogorszenia się stanu zdrowia lub śmierci pacjenta”. Moim zdaniem to łamanie przepisów i zwykłe naciąganie rodzin…

    O wyjaśnienie poprosiliśmy Miejski Zakład Pogrzebowy. Dyrektor potwierdził, że firma wprowadziła taką opłatę, by zagwarantować odpowiednie przygotowanie ciała do wydania.

    – Opłata covidowa to zabezpieczenie zwłok. Wynosi 350 złotych i jest w ramach bezpieczeństwa pracowników i osób, które przychodzą do nas załatwiać formalności – wyjaśnia dyrektor Grzegorz Janczak. Zmarły na COVID-19 wkładany jest w dwa worki. Musi być obmyty płynem do dezynfekcji. Pracownicy muszą mieć specjalne, jednorazowe stroje, również płyny do dezynfekcji. Musieliśmy wprowadzić taką opłatę, bo nie jesteśmy w stanie pokryć sami całych kosztów. Zrobiliśmy to wraz z nadejściem trzeciej fali wirusa.

    Jak udało nam się ustalić, inne pabianickie zakłady pogrzebowe: Olimp, B&B, Pusz, firma Stanisława Maślikowskiego i Stanisława Millera, nie wprowadziły (jeszcze?) podobnej, dodatkowej opłaty za przygotowanie ciała do wydania rodzinie.

    Udostępnij

    Jeden komentarz

    1. Dobre, ciekawe czy ktoś się zastanowił co będzie za 20 lat jak trzeba będzie przekopać grób, przeciąż każdy powinien wiedzieć że nie ma takiej siły żeby rozłożyli się dwa worki foliowe w ziemi… Bomba wirusowa tyka…

    Możliwość komentowania została wyłączona.