• W czasie remontu centrum miasta i zmian w ruchu na wielu ulicach panują iście dantejskie sceny – donoszą nasi Czytelnicy. Sprawdziliśmy to…

    Na ul. Waryńskiego – od kilku tygodni dwukierunkowej i bez możliwości wyjazdu na Zamkową – rzeczywiście zdaje się panować chaos. Wielu kierowców chyba nie pamięta o wprowadzonych zmianach w ruchu.

    Dojeżdżają do skrzyżowania z Zamkową i są zdziwieni, że nie można wyjechać – relacjonuje nam jeden z przechodniów. – Wiele aut tu zawraca, jakby kierowcy nie wiedzieli, że droga jest teraz ślepa.

    Nie wszyscy jednak mogą, ot tak, zawrócić. Sporo kierowców musi się porządnie nagimnastykować, bo samochody stoją jak popadnie, przez co blokują drogę.

    Obserwujemy ulicę przez kilkanaście minut.

    Co w sytuacji, gdy ktoś na przykład podwozi osobę starszą, schorowaną? Chce dojechać jak najbliżej Zamkowej i kogoś wysadzić. Potem musi zawrócić i jechać w kierunku Skłodowskiej, ale jak, kiedy kierowcy parkują jak im się podoba i nie ma przejazdu? – pyta jedna z przechodzących kobiet…

    Ciąg dalszy w najnowszym wydaniu Nowego Życia Pabianic, nr 30/2021.

    Udostępnij