• 36-letni pabianiczanin usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. Jego broń miała wystrzelić przez przypadek.

    27 lipca (wtorek) około godz. 00.30 pod sklepem monopolowym przy ul. Drewnowskiej 24 padł strzał. Kula z kolekcjonerskiej broni czarnoprochowej, na którą nie trzeba mieć zezwolenia, śmiertelnie raniła 45-letniego pabianiczanina. Pocisk trafił w okolice klatki piersiowej.

    Sprawca tragedii – 36-letni pabianiczanin – chciał najprawdopodobniej pochwalić się swoim nabytkiem.

    Z relacji świadków wynika, że to kolekcjoner, zapalony miłośnik broni, który lubił chwalić się swoimi zdobyczami – powiedziała nam Monika Piłat, szefowa Prokuratury Rejonowej w Pabianicach. – Panowie biesiadowali dłuższy czas na schodach przy sklepie monopolowym. W chwili zdarzenia sprawca miał około 1,5 promila alkoholu we krwi.

    Wszystko wskazuje na to, że ofiara również była pod wpływem alkoholu. W nocnym spotkaniu mężczyznom towarzyszyła kobieta – jedyny, bezpośredni świadek tragedii. Zdarzenie miały zarejestrować kamery monitoringu.

    Gdy padł strzał, 36-latek sam zadzwonił na numer alarmowy. Podjął się także reanimacji kolegi. Niestety, 45-latek zmarł. 

    Właśnie trwa przesłuchanie, jesteśmy w trakcie czynności. Mężczyzna składa wyjaśnienia – dodała prokurator rejonowa.

    Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

    Foto: KPP Pabianice

    Udostępnij