• News will be here
  • Gołym okiem widać postęp prac. Zabytek już prezentuje się imponująco, a pabianiczanie nie mogą doczekać się efektu końcowego.

    Rewitalizację mauzoleum rozpoczęto rok temu. Dziś ta inwestycja jest już na finiszu, różnica jest ogromna, a obiekt już pięknie reprezentuje nasze miasto.

    Wykonano ogrom prac m.in.: zakończono elewację, remont dachu, osuszanie piwnic, izolacje, nowe instalacje, zamontowano również witraże.

    Aktualnie trwają prace wykończeniowe związane z wykończeniem części liturgicznej, upiększeniem terenu wokół, czyli wykonanie nasadzeń oraz naprawa ogrodzenia, które zostało naruszone podczas prac drogowych na ul. Kilińskiego. Niestety, ubezpieczyciel wykonawcy nie chce wypłacić parafii ewangelicko-augsburskiej odszkodowania. Ta nie zamierza jednak odpuścić i walczyć o należne jej pieniądze.

    Remont mauzoleum nie mógłby się odbyć bez pomocy. Parafia z Unii Europejskiej pozyskała środki na remont, swoją cegiełkę „dołożyła” również fundacja „My Kochamy Pabianice”.

    Mauzoleum ma charakter ekumeniczny, odbywają się tam pogrzeby wszystkich wyznań, również świeckich.

    Po rewitalizacji ma być również miejscem dla spotkań i prelekcji np. poświęconym historii Pabianic, a także kameralnych koncertów.

    Andrzej Furman z fundacji „My Kochamy Pabianice” widzi to miejsce otwartym dla pabianiczan z pięknym ogrodem.

    Ma być to piękna wizytówka Pabianic, tym bardziej, że obiekt wpisany został do rejestru zagrożonych zabytków: World Monuments Fund (Światowy Fundusz Zabytków).

    Z inicjatywy Małgorzaty Grodzickiej-Kowalczyk pabianicka „perełka” znalazła się w gronie 25 takich obiektów (zgłoszono ich 250). Architekt przedstawiła walory budynku, ale nie bez znaczenia jest zaangażowanie fundacji „My Kochamy Pabianice”, która przekazała 600 tys. zł na ratowanie zabytku. Reszta funduszy pochodzi z Unii Europejskiej. Dzięki finansowemu wsparciu wykazano zaangażowanie społeczne. WMF nie przekaże naszemu mauzoleum dodatkowych środków, ale powalczy o ich zdobycie.

    * * *

    Budynek projektu Johannesa Wendego został wzniesiony w latach 1907-1909. Ufundowała go Zofia Kindler po śmierci swego męża Ludwika (syna Rudolfa Kindlera). W swym pierwotnym założeniu miał pełnić funkcję mauzoleum fabrykanckiego rodu Kindlerów. Ówczesne prawo nie przewidywało jednak możliwości pochówków w mauzoleach i kaplicach osób nieposiadających tytułów książęcych, królewskich lub biskupich. Fundatorka przekazała więc obiekt parafii ewangelickiej, która przeznaczyła go na kaplicę pogrzebową. W tej formie funkcjonuje współcześnie. Jest wpisana do Rejestru Zabytków Nieruchomych Województwa Łódzkiego.

    Kaplicę wykonano w stylu postsecesyjnego modernizmu (błędnie określany jako styl neomauretański) na wzór kościoła św. Leopolda w wiedeńskim Steinhofie. Budowla została postawiona na planie kwadratu i zwieńczona półkolistą absydą. W czterech narożnikach znajdują się wieże będące pylonami. Całość nakryta jest dachem w kształcie kopuły. Boniowana fasada jest podzielona szerokim gzymsem i pilastrami. Wnętrze tworzy jedna nawa wraz z emporą, zdobioną girlandami i wieńcami. W oknach znajdują się witraże. Największy z nich, w oknie nad wejściem głównym, przedstawia anioły unoszące urnę, co ma symbolizować zapowiedź zmartwychwstania.

    Udostępnij