• News will be here
  • W trakcie 73. sesji Rady Miejskiej uchwalono budżet Pabianic na przyszły rok. W 2024 więcej wydamy niż mamy, o co (i nie tylko) kłócili się dziś w ratuszu radni…

    Jak przekazała skarbnik Katarzyna Muszyńska, miasto planuje dochody na poziomie 328.070.685 zł, z tego bieżące – 300.147.006,82 zł i majątkowe – 27.923.678,18 zł. Wydatki w wysokości 344.941.122,98 zł, z tego wydatki bieżące – 308.540.565,27 zł oraz majątkowe – 36.400.557,71 zł. Przychody to planowane 21.902.437,98 zł, rozchody – 5.032.000 zł, a deficyt – 16.870.437,98 zł (z tego bieżący: 8.393.558,45 zł).

    Według planu, w nadchodzącym roku miasto pieniądze wyda m.in. na lokalny transport zbiorowy (20.880.225,68 zł), funkcjonowanie przystanków komunikacyjnych (500.625 zł), funkcjonowanie systemów rowerów publicznych (392.499,32 zł), zakłady gospodarki mieszkaniowej (6.000.000 zł), cmentarze (4.901.000 zł), urzędy gmin, miast i miast na prawach powiatu (23.478.050,01 zł), ochotnicze straże pożarne (150.000 zł), straż miejską (2.672.000 zł), szkoły podstawowe (55.713.001 zł), przedszkola (33.641.288 zł), ochronę zdrowia (1.922.237 zł), pomoc społeczną (26.114.461 zł), gospodarkę odpadami komunalnymi (22.810.384 zł), oczyszczanie miast i wsi (195.500 zł), ochronę powietrza atmosferycznego i klimatu (2.901.159,27 zł), oświetlenie ulic, placów i dróg (6.099.277,55 zł), biblioteki (1.980.000 zł), ochronę zabytków i opiekę nad zabytkami (1.111.451,41 zł) i instytucje kultury fizycznej (9.633.991,51 zł).

    W 2024 roku ratusz sfinansuje m.in. modernizację dachu budynku wraz z modernizacją pracowni dydaktycznej w Szkole Podstawowej nr 1 (441.000 zł), modernizację Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych przy ul. Warzywnej 6 (100.000 zł), budowę wybiegu dla psów (152.000 zł), rewitalizację terenu przy ul. św Rocha 22 (95.000 zł) czy budowę drogi łączącej ul. Batalionów Chłopskich z Lutomierską (84.500 zł). Do projektu budżetu wpisano inwestycje w wysokości 36.245.557,71 zł.

    Po przedstawieniu przyszłorocznych liczb nadszedł czas na wystąpienia i dyskusję. Jako pierwszy w imieniu Prawa i Sprawiedliwości głos zabrał przewodniczący klubu.

    W latach poprzednich mieliśmy zagrożone inwestycje, teraz mamy zagrożone nawet już wydatki bieżące. Odzwierciedlenie tego na komisjach przedstawiali nam dyrektorzy jednostek miejskich, chociażby muzeum, biblioteki czy MOK. Na nasze pytania, jakie mają przewidziane środki na remonty, inwestycje czy wymianę sprzętu, padała odpowiedź: „0 złotych, 0 groszy”. Podobnie słabo przedstawia się finansowanie szkół. Placówki na środki czystości mają kwoty roczne na poziomie 2-4 tysięcy, a to kropla w morzu potrzeb. Na pomoce dydaktyczne kwoty roczne w granicach 5-6 tysięcy na daną szkołę. Pokazuje to obraz tego, co nas czeka – mówił radny Włodzimierz Stanek, szef klubu PiS. – Kolejna rzecz, to zalecenia służb, sanepidu, straży pożarnej, jeśli chodzi o pabianickie szkoły. Nie będę tu wymieniał, o które placówki chodzi, bo nie chcę stresować niepotrzebnie rodziców, ale pan naczelnik przekazał, że takich zaleceń jest sporo i dotyczą one dróg ewakuacyjnych, montażu drzwi dymoszczelnych, remontów kuchni. Te zalecenia od kilku lat nie są realizowane, są przesuwane na kolejne lata z powodu braku środków finansowych. Zahaczamy tutaj już o bezpieczeństwo uczniów, nauczycieli i pracowników naszych szkół. Jedyną szkołą, w której będzie prowadzona jakakolwiek inwestycja, jest SP 1.

    Radny zwrócił uwagę, że nie będą realizowane żadne zadania w ramach budżetu obywatelskiego. Podkreślał również niedoszacowanie budżetu Zarządu Dróg Miejskich, zbyt małą kwotę przeznaczoną na karmę dla zwierząt w schronisku oraz niezauważalne środki na osiągnięcie neutralności klimatycznej, do jakiej, zgodnie z podjętą jakiś czas temu uchwałą, dążyć powinny Pabianice.

    Bardzo martwi ten deficyt bieżący, ponad 8 milionów, choć zaryzykuję stwierdzenie, że to kwota wynikająca z, i nie mówię tego złośliwie, kreatywnej księgowości. Ja tę kwotę szacuję realnie na około 18-20 milionów, co byłoby już zagrożeniem przekroczenia wskaźników ustawowych. Tylko wysoki profesjonalizm pani skarbnik pozwala, by tych wskaźników jeszcze nie przekroczyć – dodał radny Stanek. – Wszystkie nasze jednostki czeka trudny rok, będą cięcia. Będziemy głosować przeciwko temu budżetowi, bo to, co państwo proponujecie, nie jest nie tylko prorozwojowe, ale nawet bezpieczne dla realizacji bieżących potrzeb i wydatków.

    W kwestii budżetu wypowiedział się także radny niezrzeszony Antoni Hodak, tradycyjnie już poruszając kwestię „zarzynania” samorządów przez rząd PiS: – Obóz polityczny, który przejął władzę, mówił w kampanii wyborczej, że ten problem dostrzega i zmieni sytuację finansową samorządów. Z tych obietnic możemy ich już rozliczyć. Wczoraj na konferencji ministra finansów i premiera zapowiedziano wpisanie do budżetu na 2024 rok środków w ramach pierwszej rekompensaty za te lata „zarzynania”, to 3,2 miliarda złotych. Po drugie, padła deklaracja, że 100 procent środków potrzebnych na podwyżki dla nauczycieli i budżetówki będzie przekazane samorządom z budżetu państwa. Miejmy więc nadzieję, że to ostatni nasz budżet, który jest tak trudny i cudem spięty, że następny budżet, dzięki zmianie podejścia rządu do samorządu, będzie budżetem, z którego będziemy zadowoleni.

    Jako ostatni głos zabrał Krzysztof Rąkowski, przedstawiając stanowisko Koalicyjnego Klubu Radnych: – To, co przedstawił pan przewodniczący Stanek, to obraz mizerii finansowej, przed którą stoi każdy samorząd w Polsce. Każdy samorząd w Polsce stoi przed trudnym wyzwaniem spięcia wydatków bieżących. Mówiliśmy wielokrotnie, że trwa zamach finansowy na samorząd. Samorządy w ostatnim czasie bardzo straciły i są stawiane pod ścianą, bo te budżety nie są budżetami marzeń. Nie brakuje środków na inwestycje, bo rusza nowa perspektywa unijna, są dotacje na inwestycje, czyli na wydatki majątkowe, ale cały czas brakuje środków na wydatki bieżące. Po raz kolejny wprowadzony wzrost płacy minimalnej, który doprowadzi, prędzej czy później, do kryzysu na rynku pracy. Te koszty pracodawców to koszty, które też ponoszą samorządy, bo muszą one zwiększać budżety na wynagrodzenia. Nie stać samorządów na przeznaczanie pieniędzy na potrzebne dziedziny, jak np. kultura czy oświata. Chciałoby się te potrzeby i pomysły realizować, ale jesteśmy w takim momencie, że jest to budżet na przeżycie. Jest to budżet nie wymarzony, ale taki, który gwarantuje niepogorszenie komfortu życia mieszkańców i realizacji wszystkich zadań, które spoczywają na barkach samorządu, dosyć ostatnio osamotnionego. Na szczęście jest jaskółka, która zwiastuje wiosnę, czyli te zmiany, o których mówił mój przedmówca. Mamy nadzieję, że przywrócą one godność samorządom. Oczywiście będziemy za tym budżetem głosować.

    Do wypowiedzi zgłosiło się 9 radnych. W ratuszu rozgorzała emocjonująca dyskusja, w której nie brakowało politycznych przytyków i odniesień do bieżących wydarzeń w kraju.

    Nowy rząd, przypomnę niektórym, już pracuje i czym on się zajmuje? Uchwałami o TVP? To jest teraz Wasza inflacja, Wasza drożyzna, a Wy zamiast z nią walczyć, tak jak zapowiadaliście, to wszystko wskazuje na to, że będziecie ją pogłębiać. Z tego co pamiętam, środki z KPO mieliśmy otrzymać dzień po przejęciu władzy, takie składaliście obietnice, więc pozwólcie, że będziecie z nich rozliczani – mówił radny Piotr Różycki z klubu PiS. – Panie Hodak, jesteśmy w Pabianicach, a zmusza pan, abyśmy sięgali po politykę ogólnopolską. Nie wiem, na czym się pan zna, czym się pan zajmuje, słabo mnie to interesuje, ale najwyraźniej nie ma to nic wspólnego z planowaniem budżetu i umiejętnością jego oceny. Ma pan inne zalety, których nie potrafi pan tutaj zaprezentować i to jest dramat.

    Z sali padło wtedy hasło: „To jest skandal”.

    – „Skandaliczne”? Co jest skandaliczne, panie prezydencie? Proszę mi powiedzieć, jakie oszczędności przyniosło wprowadzenie floty autobusów hybrydowych? Czy umowa z Simensem? Czy wykonanie termomodernizacji w szkołach? Potrafi pan wyliczyć, podać? Nie, bo nie ma takich oszczędności – rzucił radny Różycki.

    Były już kiedyś podawane – wtrącił przewodniczący Rady Krzysztof Rąkowski.

    Radny z klubu Prawa i Sprawiedliwości kontynuował: – Będę bardzo uważnie śledził postępowania rządu i które z obietnic są realizowane. Dziękuję za możliwość zabrania głosu, bo rozumiem, że nad tym będą też państwo pracowali, żebyśmy nie mieli takiej możliwości. Na razie media, a potem poszczególni przedstawiciele PiS.

    Na razie nikt nie okupuje siedziby telewizji Pro-MOK – skwitował jego słowa przewodniczący Rąkowski.

    O szczegółowe wyliczenia pokusiła się radna z KKRP.

    Dwie kwestie, wynagrodzenia i PIT-y, stawiają nas pod ścianą. To dlatego wszystko jest okrojone, żeby nie zwalniać ludzi, żeby zostały utrzymane wskaźniki. Ponieważ budżet jest bardzo trudny wyjątkowo wnikliwie go przeanalizowałam i śmiem twierdzić, że radny Różycki do niego nie zajrzał – powiedziała radna Bożenna Kozłowska. – Mówi pan o wynagrodzeniach, o podwyżkach, a nie zauważył pan, że te wynagrodzenia są planowane na poziomie roku poprzedniego. Czy zdaje sobie pan sprawę, że podwyżki dla nauczycieli to jest 18 milionów złotych? One dzisiaj nie weszły, my ich nie planujemy w tym budżecie. Dobrze, że rząd, który aktualnie istnieje, da z budżetu państwa te środki. Jeśli chodzi o PIT-y, poprzedni rząd zabrał samorządom dochody z niego, to reforma z 2019 roku, która zmniejszyła dochody samorządów. W 2020 udział w PIT-cie to 68,6 mln zł, a plan na 2024 to 83,8 mln zł. Panie radny Różycki, mówię wolno, żeby pan zrozumiał. Czyli, ile brakuje? Parę milionów. Musi zostać zmieniona zasada finansowania samorządów, jeżeli one mają być samorządne. Ale są już pierwsze jaskółki.

    W dyskusję zaangażował się przewodniczący PiS Włodzimierz Stanek: – Jeśli przedstawiciele nowego rządu nas oglądają, to pani radna Kozłowska co najmniej na ministra finansów z takim zapałem i wiedzą. Pani skarbnik, ja bym pilnował swojego stanowiska, bo tutaj skarb ekonomiczny nam się objawił. I kontynuował: – W czasach przed reformą PIT, gdy on w większości wpływał do samorządu, ile wybudowano hal sportowych, dróg, bieżni, ile zrewitalizowano przestrzeni publicznych? A ile tego zrobiono na nowych zasadach? Bo myślę, że ten bilans już nie wyglądałby tak wspaniale.

    Gdyby nie to, że byliśmy w programie naprawczym i spłaciliśmy 144 miliony na pewien obiekt przy ulicy Jana Pawła II, to byśmy tutaj rozmawiali o wielu innych inwestycjach i mielibyśmy tych obiektów więcej – przypomniał szef Rady Miejskiej.

    Głos zabrał radny Gabriel Grzejszczak: – To jest ostatni budżet, jaki głosujemy w tej kadencji, więc za te 5 lat ciężkiej pracy  ogromne podziękowania dla pani skarbnik, służb finansowych i pana prezydenta. Nie było łatwo, bo rząd mieliśmy antysamorządowy. Ta prawdziwie dobra zmiana, jaka dzieje się teraz w Warszawie, miejmy nadzieję, że zmieni sytuację finansową naszego miasta.

    Mimo napiętej i momentami nerwowej atmosfery, nie zabrakło także uśmiechów i żartów.

    Powoli czuję się tutaj jak marszałek Hołownia – stwierdził w pewnym momencie Krzysztof Rąkowski, na co błyskawicznie zareagował radny Różycki.

    Ja natomiast zapewniam, że nie czuję się, jak poseł Braun, więc może być pan spokojny – powiedział.

    Całą dyskusję zamknął prezydent.

    Deficyt w roku 2023 był około 10 milionów, teraz zaczynamy na poziomie 8 milionów złotych. Jak państwo widzicie, przeżyliśmy, polityka ostrożnościowa pani skarbnik sprawdza się i jest bezpieczna – podsumował prezydent Grzegorz Mackiewicz. – Nie chcemy powrotu do polityki nakazowo-rozdzielczej, gdzie rząd mówi nam, gdzie i jak mamy pieniądze ulokować, ale – jak sama nazwa naszej jednostki wskazuje – jesteśmy samorządem i chcielibyśmy mieć takie dochody, żeby sami decydować, na co środki są potrzebne. Serdecznie dziękuję służbom finansowym za przygotowanie tego budżetu. Tak, jak w latach poprzednich, zmian do niego będzie pewnie wiele, z powodu wspomnianej ostrożnej polityki finansowej przyjętej przez poprzednią panią skarbnik, a może jeszcze bardziej restrykcyjnie prowadzoną obecnie przez panią Katarzynę Muszyńską.

    Za budżetem głosowało 18 radnych. Przeciw było 5, wszyscy z klubu PiS.

    Udostępnij