• News will be here
  • W pierwszą sobotę listopada wzdłuż doliny rzeki Grabi wyruszyli uczestnicy Cyklospaceru po okolicy Pabianic.

    – Jesień to czas, kiedy podświadomie trochę się zwalnia i jest chwila na odwiedzenie najbliższych okolic – powiedział Kamil Lisiewicz, pomysłodawca i autor bloga „Lisie opowieści”. – W listopadzie tradycyjnie odwiedzamy pobliskie nekropolie. Tych w dolinie Grabi nie brakuje. Są to ślady po dawnych osadnikach, jak również mniejsze i duże skupiska mogił z pierwszej wojny światowej.

    Na trasie rowerowej wycieczki znalazły się cmentarze w Rokitnicy i w Drzewocinach. Ten drugi zachwyca dobrym stanem za sprawą opieki sprawowanej przez Stowarzyszenie Planeta Grabia. Rowerzyści kierowali się również szlakiem osad młyńskich, odwiedzając Erywangród, jak dawniej nazywano wieś Drzewociny.

    Trasa biegła po terenach walk Bitwy o Łódź. O ile o nekropolii wojennej w Pawlikowicach wiele osób wie, o tyle rzadziej odwiedzane są mogiły w pobliskich Ślądkowicach.

    – Wiele w tych lasach historii, pierwsza i druga wojna, dawni osadnicy – wymienia Lisiewicz.

    Warto zagłębić się w ten tygiel i smakować go w pięknych okolicznościach przyrody.

    – Dziękuję wszystkim, którzy przybyli w ten wietrzny poranek. Zwłaszcza koledze z Łaznowskiej Woli, który miał do nas najdalej, a przyjechał rowerem. Do następnego razu – zaprasza organizator Kamil Lisiewicz.

    Udostępnij