W piątkowe popołudnie o godzinie 13.38 strażacy otrzymali wezwanie do palącego się samochodu na ulicy Waryńskiego.
Zanim dojechali na miejsce, z pożarem próbowali uporać się funkcjonariusze pabianickiej „patrolówki”. Przejeżdżali akurat ulicą Waryńskiego i zauważyli płonący samochód. Najpierw sprawdzili, czy w seacie są ludzie lub zwierzęta. Na szczęście, w środku nie było nikogo. Mundurowi przystąpili do działania. Gaśnicami samochodowymi będącymi na wyposażeniu radiowozu zaczęli gasić pożar. Akcję prowadzili do przyjazdu straży pożarnej.
W zaparkowanym seacie zapaliła się komora silnika. Druhowie dogasili pożar, używając piany gaśniczej. Przyczyną pożaru było najprawdopodobniej zwarcie w instalacji elektrycznej.