Gdy z powodu koronawirusa zamknięty został SOR w sieradzkim szpitalu, w pabianickim oddziale od razu przybyło pacjentów. Przedwczoraj pojawił się zaś COVID–19 u jednej z pracownic.
Nie było zagrożenia dla pacjentów.
– W poniedziałek SOR nie działał krótko, zrobiliśmy dodatkową dezynfekcję. Sytuacja szybko wróciła do normy. Oddział pracuje już normalnie – powiedział Adam Marczak, dyrektor administracyjny w Pabianickim Centrum Medycznym.
Zarażona pracownica SOR–u jest mieszkanką powiatu bełchatowskiego. Gdy poczuła się źle, postanowiła zrobić test na COVID–19. Wynik okazał się pozytywny. Leczy się w domu.
Pracownicy, którzy mieli z nią styczność, zostali objęci kwarantanną. To 10 osób.
Wczorajszy raport wojewody dotyczący epidemii wskazuje, że w powiecie pabianickim dotychczas odnotowano 55 osób zakażonych, 8 aktualnie choruje, 45 – wyzdrowiało, 2 osoby zmarły, 37 – objęto nadzorem epidemiologicznym, a 148 – kwarantanną. Tych wciąż przybywa.
Ostatnio (14 sierpnia) zachorowało dwóch nastolatków (jeden z Pabianic, drugi z Konstantynowa Łódzkiego), którzy koronawirusa przywieźli z wakacji.
Sanepid prosi o przestrzeganie zasad reżimu sanitarnego. Myjmy i dezynfekujmy dłonie. Pamiętajmy o zasłanianiu ust i nosa w zamkniętych pomieszczeniach i w środkach transportu!