• News will be here
  • Do bardzo poważnego wypadku doszło dzisiaj (13 września) o godzinie 16.00 na skrzyżowaniu Dąbrowskiego i Mielczarskiego.

    Opel astra i renault megane scenic są zniszczone. Opel zatrzymał się na płocie, a renault skosiło znak drogowy.

    – Huk był ogromny – mówi mieszkaniec kamienicy przy Mielczarskiego. – Jak wyszedłem z domu, to dopiero zobaczyłem, co się stało. Tutaj non stop są jakieś wypadki. Najczęściej ich sprawcami są kierowcy spoza Pabianic, którzy nie zatrzymują się na STOP-ie.

    Sprawczynią wypadku jest 27-letnia kobieta kierująca oplem (na tomaszowskich rejestracjach). Wyjeżdżając z ulicy Mielczarskiego (od Moniuszki), nie zatrzymała się na znaku STOP i zderzyła z prawidłowo jadącą ulicą Dąbrowskiego (od Kochanowskiego) pabianiczanką w renault. Kobieta podróżowała z pasażerem. To cud, że nic im się nie stało.

    Na miejsce przyjechała straż pożarna, policja i pogotowie ratunkowe. Ratownicy medyczni poszkodowaną z opla przewieźli do szpitala. Kobieta ma złamaną rękę.

    Ruch w tym miejscu jest utrudniony.

     

    Udostępnij