• News will be here
  • Mimo licznych protestów i sprzeciwów, sprawa kontrowersyjnej kopalni piasku w Porszewicach jest przesądzona. Łódzka kuria, która jest właścicielem tamtejszych gruntów, rusza z kopalnią piasku.

    O lesie w Porszewicach, powstającej tam kopalni piasku i protestach okolicznych mieszkańców pisaliśmy już wielokrotnie. Budząca wiele emocji sprawa ciągnie się nieprzerwanie od 2019 roku, kiedy do wójta gminy Pabianice wpłynął wniosek o pozwolenie na wycinkę 13 ha lasu pod odkrywkową kopalnię. Złożyła go Archidiecezja Łódzka, właściciel terenu.

    W czerwcu tego roku do walczących o porszewicki las dotarła smutna wiadomość, że mimo ich sprzeciwu (petycji, protestów, listu do abpa Rysia), kopalnia powstanie.

    – Na obecnym etapie wyczerpaliśmy możliwość protestowania w ramach toczących się postępowań prawnych. Pozostaje nam apelować do sumienia arcybiskupa Grzegorza Rysia, aby dla złotówek nie niszczono cennego przyrodniczo terenu. Przykro mi, a wręcz jestem wściekła, że biznes wygrywa z dobrem społecznym – powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską Dorota Sujecka ze Stowarzyszenia Protest Porszewice.

    Ten las to piękny teren, pełen unikatowych roślin i zwierząt. Miejsce idealne na spacery i odpoczynek, zwłaszcza dla mieszkańców pobliskich miast – Pabianic, Konstantynowa Łódzkiego i Łodzi. Niestety, tzw. „Uroczysko”, jest właśnie niszczone przez powstającą tam odkrywkową kopalnię piasku o powierzchni 13 ha. Archidiecezja Łódzka współpracuje z przedsiębiorcą z branży kruszyw.

    Po rozstrzygnięciach urzędów i sądów kopalnia najprawdopodobniej rozpocznie działalność. Wydano już koncesję. 18 czerwca druzgocąca informacja dotarła do protestujących.

    – Dowiedzieliśmy się, iż mimo sprzeciwu społeczności lokalnej marszałek województwa łódzkiego wydał koncesję na kontrowersyjne przedsięwzięcie, kopalnię żwiru i piasku Porszewice I. Należy pamiętać, że to już kolejna kopalnia w lesie. Nie musi być ostatnia – stwierdzili członkowie Stowarzyszenia Protest Porszewice.

    Jak pisze Wirtualna Polska, kościelne działki kryją złoże piasku i żwiru szacowane na 1,9 mln metrów sześciennych. W wyniku eksploatacji powstaną wyrobiska, a istniejący pagórek zostanie zniwelowany i przekształcany w nieckę o głębokości do 23 metrów. Według analiz, jakie przedstawiają społecznicy, taka dziura wywoła opadnięcie wód gruntowych. W zasięgu tzw. leja depresyjnego może znaleźć się słynna w okolicy aleja dębowa ze 140-letnimi drzewami.

    Ponadto Samorządowe Kolegium Odwoławcze stwierdziło, że działki archidiecezji… nie były lasem. To według niego teren rolniczy, który zarósł drzewami. „Właściciel może wycinać ile chce, powołując się na fakt, że zamierza przywrócić teren do użytkowania rolniczego” – stwierdzają w artykule dziennikarze WP.

    – Inwestor pozostaje więc zwolniony z opłaty 2.623.577 złotych za wycięte drzewa, a także z jakichkolwiek działań kompensacyjnych dla środowiska – poinformowali członkowie Stowarzyszenia Protest Porszewice.

    Grupa utworzyła zbiórkę pieniędzy o nazwie „Ratujemy Uroczysko Porszewice!”. Jak piszą na swoim profilu na Facebooku, prawnikom i tak należy zapłacić, bez względu na decyzje sadu…

    Link do zbiórki: https://zrzutka.pl/y6h2e9

    Udostępnij