• News will be here
  • „Lewica od zawsze stoi po stronie osób LGBT+, dlatego nie mogło tam zabraknąć delegacji z Pabianic”. W minioną sobotę, 25 czerwca, przedstawiciele miejscowej Lewicy wybrali się do Warszawy na 21. Paradę Równości.

    Parada Równości to czerwcowa tradycja, zwłaszcza w Warszawie. Co roku zjeżdżają na nią osoby ze społeczności LGBT+ z całej Polski, żeby pokazać jak liczną grupę tworzą w społeczeństwie. Nie brakuje również osób heteroseksualnych, które ich wspierają i razem z nimi domagają się równych praw, niezależnie od orientacji seksualnej czy identyfikacji płciowej.

    Lewica od zawsze stoi po stronie osób LGBT+, dlatego nie mogło tam zabraknąć delegacji z Pabianic. Osoby o innej orientacji są w całej Polsce, również w naszym mieście, a ja zawsze będę stał po ich stronie. Kto wie, może w końcu taki marsz mógłby zawitać i do nas?  – zastanawia się Michał Pietrzak, wiceprzewodniczący Lewicy w województwie łódzkim. – Maszerując w pełnym słońcu, energii dodawały nam liczne kolorowe platformy, muzyka i ludzie wokół. Przeszliśmy cały marsz bez większych problemów. Po samej Paradzie w lokalach w całej Warszawie odbywały się wydarzenia towarzyszące, takie jak koncerty czy warsztaty.

    Obecny w delegacji Krzysztof Kalwas (Młoda Lewica) dodaje: – Wbrew temu, co niektórzy mówią, wszyscy tutaj są weseli, bawią się i wychodzą z przysłowiowej „szafy”. Chciałbym, żeby wszyscy ludzie w Polsce na co dzień byli tak wolni i szczęśliwi jak tutaj.

    Wtórują mu koledzy z Młodej Lewicy.

    To największe, najbardziej kolorowe i otwarte wydarzenie dla osób LGBT+ i ich sojuszników. Tutaj naprawdę człowiek ma poczucie, że w naszym kraju w końcu każdy będzie mógł być wolny i równo traktowany – powiedziała Amelia Florencja Mirys.

    Wielu z nas zmaga się każdego dnia z szykanami i przemocą, lecz przez to jesteśmy jeszcze bardziej zdeterminowani do działania. Pomimo usilnych starań polskiej prawicy coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę, że prawa osób LGBT to prawa człowieka. Widać to po marszach takich jak ten – mówi Błażej Dziedziczak.

    foto: Amelia Florencja Mirys,

    Błażej Dziedziczak, Dawid Dobrogowski

    Udostępnij