W piątek, 21 września, zakończyła się renowacja dwóch kolejnych pomników na pabianickich cmentarzach. Pieniądze na ich odnowienie pochodzą z pierwszolistopadowej kwesty.
W ubiegłym roku zebrano 17.641,08 zł. Przeznaczono je na renowację bezimiennego obelisku w Alei Zapomnianych na cmentarzu katolickim oraz na nagrobek-obelisk członków rodziny Krusche na ewangelickim. Prace trwały od maja.
Pierwszy zabytkowy pomnik to bezimienny obelisk, przeniesiony ze swojego pierwotnego miejsca. Jest na nim natomiast sygnatura Ludomira Wąsowskiego, znanej postaci w świecie XIX-wiecznych kamieniarzy.
– Obiekt z piaskowca z ciekawą ikonografią, bo posiada wyrzeźbiony wieniec typowy dla nagrobków, natomiast mniej charakterystyczna jest pochodnia odwrócona, która symbolizuje gasnący płomień życia – mówi Anna Połomka, konserwator zabytków. – Przy tym obiekcie, jak to przy obiektach z piaskowca, najdłużej trwały prace polegające na oczyszczaniu kamienia z nawarstwień. Usytuowanie tego kamienia pod lipami było bardzo niefortunne, ponieważ te wszystkie soki, liście z drzew i ptaki bardzo silnie go zanieczyszczały.
Kolejnym etapem było uzupełnianie ubytków, których było na szczęście niewiele. Następnie poddano go hydrofobizacji, czyli zabezpieczono przed wnikaniem wody. 21 września Anna Połomka kończyła przy nim prace – był to etap kosmetyczny.
Drugi odnowiony obelisk jest wieloimienny. Są na nim inskrypcje członków rodziny Krusche. Wykonany w solniaku, kamieniu, który licznie występuje na cmentarzu w Pabianicach, a rzadziej na cmentarzach sąsiednich. Obiekt został oczyszczony, niewielkie ubytki uzupełnione i podkreślone inskrypcje bardzo dekoracyjną szwabachą.
– Pomnik pokryłam woskiem, co powoduje, że kamień jest zarówno zabezpieczony, jak i podkreślona jest jego uroda. Na koniec wypolerowałam, żeby ten wosk zabłyszczał, odbijał ładnie światło i eksponował urodę tego kamienia – opowiada pani konserwator.
Teraz odwiedzający cmentarze pabianiczanie mogą podziwiać ich piękno.
