• News will be here
  • Pabianiczanie są ludźmi wielu pasji, również tych sportowych. Jedną ze szczególnych dyscyplin, jaka przypadła do gustu mieszkańcom naszego miasta, są rajdy motocyklowe, a także motocykle same w sobie. Lokalna organizacja zrzeszająca osoby uprawiające ten sport – Pabianickie Towarzystwo Cyklistów (PTC) – swoją działalność prowadzi już od 1906 roku. W 2019 roku wyodrębniona została sekcja motorowa PTC Jantoń.

    24 września na stadionie PTC odbył się Patriotyczny Motocyklowy Rajd Nawigacyjno-Turystyczny po Miejscach Pamięci Narodowej Województwa Łódzkiego oraz Upamiętniających Historię Wojenną. Organizatorem wydarzenia było PTC Jantoń, natomiast komandorem rajdu – Mariusz Poluchowicz. Zadanie finansowane w ramach Budżetu Obywatelskiego województwa łódzkiego na 2022 rok.

    Głównym celem spotkania była integracja motocyklistów z terenu całego województwa łódzkiego i nie tylko – pośród uczestników znaleźli się również mieszkańcy Łęczycy, a nawet Poznania. Mieli oni do przemierzenia trasę, na której znajdowały się punkty pamięci związane z wydarzeniami historycznymi. Jednak konkurencja ta nie opierała się na rywalizacji. Czas, w jakim uczestnicy wykonywali zadania, nie był istotny. Głównym celem było uczczenie pamięci wojennej i przypomnienie historii tamtego czasu.

    Motocykliści pokonali 80-kilometrową trasę. Na każdym „postoju” zapoznawali się z informacjami zamieszczanymi na specjalnych tablicach opisujących rodzaj miejsca pamięci.

    W ramach spotkania uczestnicy, „uzbrojeni” w swoje motocykle, na stadionie PTC, na którym zakończył się rajd, mieli możliwość wzięcia udziału w różnych zadaniach sprawnościowych. Szczególną formą tej aktywności był przejazd między pachołkami w goglach, które stwarzały wrażenie jazdy pod wpływem alkoholu. Ćwiczenie to na pewno skłoniło uczestników do przemyśleń dotyczących bezpieczeństwa!

    Widzowie ujrzeć mogli również pokaz skoku na równoważni. Okazał się on być sztuką spektakularną, ale przede wszystkim niebezpieczną.

    Motocykliści przybyli na wydarzenie w „towarzystwie” różnorodnych maszyn. Swoje „wdzięki” prezentowały motocykle legendarnej marki Harley-Davidson, Moto Guzzi, Kawasaki, a także, dziś nieco archaiczne, pamiętające czasy PRL „emzetki”. Nie zabrakło także przedstawicieli Yamahy czy też Suzuki. Pojemność silnika (często zabytkowych) motocykli nie miała znaczenia.

    Jedna z uczestniczek spotkania przyznała z dumą: – Przyjechaliśmy najsłabszym motocyklem, jaki jest, czyli 125.

    Pochwaliła również organizację wydarzenia.

    – Pojawiłam się tutaj po raz pierwszy w grupie motocyklowej i jest super! Wszystko przygotowane zostało rewelacyjnie…

    W czasie tego wyjątkowego spotkania można było również obejrzeć rekonstrukcje dotyczące czasów II wojny światowej, a także uczestniczyć w pokazie udzielania pierwszej pomocy.

    W wydarzeniu udział wzięło ok. 160 motocyklowych „zapaleńców”. Mimo że wielbicielami sportów motocyklowych są głównie mężczyźni, na pabianickim zlocie spotkać było można całe rodziny, również z dziećmi, z całego miasta i nie tylko. Tego dnia stały się one, według słów Mariusza Poluchowicza nie grupami, a… „załogami”.

    Wydarzenie miało za zadanie przypomnieć również o sukcesach, jakie odnosiło pabianickie PTC we wcześniejszych latach. Spośród najważniejszych z nich Poluchowicz wymienił sukcesy w rajdach ogólnopolskich, np. Rajdzie Tatrzańskim czy rajdzie FIM.

    Wśród warkotu silników przyszedł również czas na chwilę „sportowych refleksji”. Pytanie zasadnicze brzmi przecież: dlaczego motocykle cieszą się tak dużą popularnością? Co sprawia, że wydarzenia takie, jak sobotni zlot, przyciągają tak wielu pasjonatów?

    O to zapytaliśmy jednego z członków Towarzystwa Ryszarda Zaparta oraz przybyłego specjalnie na sobotnie wydarzenie dyrektora Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi Włodzimierza Stanka.

    Świetnym sposobem na aktywne spędzanie wolnego czasu jest uprawianie turystyki motorowej. Warto spróbować tej formy odpoczynku! – rekomendował Zapart.

    Włodzimierz Stanek spuentował natomiast: – Sport motocyklowy jest niesamowitą frajdą. Uprawiając go, człowiek czuje się wolny. Przede wszystkim od… stresu i korków!

    tekst i foto: Karolina Lewicka

    PS. W czasie, gdy w Pabianicach sekcja motorowa PTC organizowała rajd, czołowy zawodnik PTC Jantoń – Jarosław Kalata – zdobył tytuł mistrza w wyścigach Grand Prix Polski. Już w niedzielę, 2 października, Kalata jedzie do Piotrkowa Trybunalskiego, by znów sięgnąć po ten sam tytuł tym razem na King of Poland. Pojedzie pod eskortą kibiców z Pabianic. Sekcja PTC Jantoń przygotowuje na otarcie łez poczęstunek dla pozostałych zawodników ścigających się wraz z Jarkiem.

    Udostępnij