• News will be here
  • Profesor Witold Warkałło (1909-1983) był wybitnym prawnikiem i twórcą polskiej szkoły prawa ubezpieczeniowego. Na świat przyszedł w Ślądkowicach. Z okazji 112. rocznicy urodzin przypominamy jego sylwetkę.

    Urodził się 27 lutego 1909 roku we wsi Ślądkowice, w gminie Dłutów. Był synem 39-letniego nauczyciela i kierownika jednej ze szkół w Łodzi (taka informacja widnieje na akcie ślubu i zgonu), Antoniego Warkałły (rodzice Paweł Warkałło i Marianna Gustajtys), urodzonego w okolicach Mariampola na ziemi koweńskiej (obecnie Litwa) oraz 29-letniej Agaty Maciś, która zajmowała się domem. 

    W 1926 roku Witold Warkałło zdał maturę i ukończył Gimnazjum Państwowe Męskie im. Mikołaja Kopernika w Łodzi. Następnie rozpoczął studia na Wydziale Medycznym Uniwersytetu Warszawskiego. Po czwartym semestrze przeniósł się na warszawski Wydział Prawny. Musiał sam się utrzymywać, więc pracował jako nauczyciel języka niemieckiego w Szkole Języków Obcych Berlitza.

    Był ponadprzeciętnie zdolny. W 1931 roku otrzymał Certificat d’Assiduité Akademii Prawa Międzynarodowego w Hadze. Rok później – Certificat de droit Francis, przyznawany przez Sorbonę. W tym sam roku obronił pracę magisterską, której promotorem był prof. Ignacy Koschembahr-Łyskowski. Interesował się prawem rzymskim i zagadnieniami odszkodowawczymi. Jego praca seminaryjna otrzymała nagrodę Rady Wydziału UW. Po ukończeniu studiów prawniczych odbył roczną służbę wojskową, by później rozpocząć aplikację adwokacką.

    W 1937 roku rozpoczął naukę na dwuletnim studium seminarium doktoranckim, które w Szkole Głównej Handlowej prowadził prof. Jan Łazowski. 20 marca 1939 roku przedstawił przygotowaną pod kierunkiem prof. Ignacego Koschembahr-Łyskowskiego pracę doktorską pt. „Vis maior i casus fortuitus w klasycznym prawie rzymskim prywatnym”.

    Warkałło brał udział w kampanii wrześniowej. 19 września 1939 roku jego pułk piechoty przekroczył granicę i znalazł się na Węgrzech. Dostał się do niewoli – został uwięziony w obozie internowania oficerów w Jelszawie. W 1941 udało mu się wyjść na wolność. Zamieszkał w stolicy. Przez krótki czas pracował na Wydziale Prawa w Budapeszcie. Do kraju powrócił w maju 1947 roku. Zatrudniony był w Ministerstwie Pracy i Opieki Społecznej. Pracę wykładowcy otrzymał dopiero 3 lata później. Wykładał w Wyższej Szkole Prawniczej im. Teodora Duracza w Warszawie. Rok później rozpoczął pracę w Szkole Planowania i Statystyki. Od 1952 roku wykładał tam prawo rzymskie w studium zaocznym, a następnie prawo cywilne i ubezpieczeniowe na Wydziale Prawa Uniwersytetu. W 1954 rok uzyskał tytuł docenta, a w 1960 profesora nadzwyczajnego.

    Witold Warkałło należał do grona współorganizatorów powstałej w 1958 roku Katedry Prawa Rzymskiego na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Kierował katedrą oraz wykładał prawo rzymskie przez 4 lata. Zainicjował powstanie Sekcji Polskiej Międzynarodowego Stowarzyszenia Prawa Ubezpieczeniowego, które było agendą Polskiej Akademii Nauk. Od 1961 był jej przewodniczącym. W latach 1961-1968 pełnił funkcję kierownika Zakładu Prawa Ubezpieczeniowego w Katedrze Prawa Cywilnego. Później stanął na czele Zakładu Prawa Cywilnego.

    Był znanym i cenionym prawnikiem, specjalistą w zakresie prawa cywilnego oraz znawcą prawa ubezpieczeniowego. Międzynarodowe uznanie zdobyły jego opracowania na temat prawa ubezpieczeniowego, m.in.: „Odpowiedzialność odszkodowawcza – funkcje, rodzaje, granice” (1962); „Ubezpieczenia majątkowe – ochrona ubezpieczeniowa mienia społecznego” (1958, redaktor i współautor); „Prawo ubezpieczeniowe” (1974).

    W 1976 roku Warkałło przeszedł na emeryturę, ale pozostał czynnym pracownikiem naukowym. Miał dwie żony. W czasie II wojny światowej poślubił na Węgrzech Luizę Marię Batthyany, a później ożenił się z Haliną Anną Zwolińską, prawnikiem i sędzią Trybunału Ubezpieczeń Społecznych. Nie miał dzieci. Zmarł 1 sierpnia 1983 roku. Spoczął na Cmentarzu Powązkowskim (kw. 176, rząd 4, grób 38). Imię Witolda Warkałły nosi Polskie Stowarzyszenie Prawa Ubezpieczeniowego.

    – Był wybitnym uczonym, utalentowanym dydaktykiem, zacnym profesorem i wspaniałą, nietuzinkową postacią – mówi profesor Adam Brzozowski z Wydziału Prawa UW. – Miałem przyjemność go poznać, być u niego w domu. Był prawdziwym poliglotą. Mówił w 10 czy 11 językach. Byłem świadkiem, gdy stojąc z czteroma osobami, z których każda mówiła w innym języku, potrafił płynnie, szybko, bez problemu przełączać się na coraz to inną mowę. Istny fenomen…

    Klaudia Kardas

    źródło: A. Brzozowski, Profesor Witold Warkałło

    (w dwudziestą rocznicę śmierci) w: „Studia Iuridica”, XLIII/2004.

    foto: internet

    Udostępnij