• News will be here
  • Odcinek programu „Nasz nowy dom” z rodziną Terelów z Drzewocin został wyemitowany wczoraj (24 kwietnia) wieczorem. Drużyna Eli Romanowskiej całkowicie odmieniła życie Dariusza, Moniki i Dawida.

    Półtora miesiąca temu polsatowska ekipa odmieniła dom państwa Terelów z Drzewocin (gmina Dłutów), czyli 40-letniego Dariusza, jego żony, 38-letniej Moniki i ich syna, 12-letniego Dawida. Wysłanie formularza do programu zasugerowała Monice jej przyjaciółka. Zgłoszenie „poszło” 1 marca. Wszystko zadziało się błyskawicznie. Już 10 marca rozpoczął się remont pod okiem licznych kamer telewizyjnych.

    Rodzina w kiepskich warunkach żyła w domu odziedziczonym po babci Moniki. Nie mieli bieżącej wody i łazienki. Myli się w misce, Dawid miał specjalną toaletę turystyczną, pranie zawozili do bliskich.

    12-letni Dawid od urodzenia cierpi na mózgowe porażenie dziecięce pod postacią obustronnego niedowładu spastycznego. Codziennie musi być wspierany rehabilitacją ruchową. Nie jest w stanie poruszać się samodzielnie. Koszty jego terapii są bardzo wysokie i przekraczają możliwości finansowe rodziny. Jakby tego było mało, dwa lata temu chłopiec dostał ataku padaczki. Do 12-latka dwa razy w tygodniu przyjeżdża rehabilitant. Poza tym rodzina jeździ na basen w Zduńskiej Woli i do logopedy w Konstantynowie Łódzkim. Wszystko prywatnie.

    Na czas telewizyjnego remontu pod okiem architekt Martyny Kupczyk i kierownika budowy Wiesława Nowobilskiego Terelowie wyjechali na krótkie wakacje. Odpoczywali na termach w Uniejowie. Po pięciu dniach rodzina podjechała pod swój nowy dom i…

    – Ja jeszcze nie wysiadłam z auta, a już zaczęłam płakać. Pani Ela mnie przytuliła. Mąż stwierdził, że wybudowali nam nowy dom, a stary zburzyli, bo to jest niemożliwe. Szok, wzruszenie… – relacjonowała tuż po remoncie Nowemu Życiu Pabianic pani Monika. – Wchodzimy do środka, a tam jeszcze większy szok. Z naszego starego domu zrobili takie cudo! Szok, że w kilka dni można tak odmienić dom.

    Na finał programu, który kręcony był 15 marca, przyszła rodzina, przyjaciele, sąsiedzi i nauczycielki chłopca. Były kwiaty, podziękowania, łzy wzruszenia, radość i dwa torty. Jeden upiekł dziadek Dawidka. Kilka dni po zakończonym remoncie i nagraniach telewizyjnych zapytaliśmy, jak Terelom mieszka się w ich nowym domu.

    – Super! Jesteśmy szczęśliwi i wciąż jesteśmy w szoku. To jest przygoda życia. Wystrój jest jasny. Piękna kuchnia, pokój – odpowiedzieli nam wtedy.

    Dziś, dzień po emisji programu, skontaktowaliśmy się z rodziną ponownie, by dowiedzieć się, jakie emocje im towarzyszą w związku z premierą odcinka.

    Oglądaliśmy wczoraj, ale chyba będziemy musieli obejrzeć powtórkę, bo przez emocje mało co pamiętamy – żartuje pani Monika. – Wszyscy nasi bliscy oglądali, cieszyli się, znów nam gratulowali. Wyszło super, świetny odcinek. Jesteśmy tacy szczęśliwi i wdzięczni. W nowym domu mieszka nam się cudownie.

    Komentarze na Facebooku programu są pozytywne. „Wspaniała rodzina, pełna miłości. A Dawidek wspaniały chłopczyk, z pięknym uśmiechem na twarzy. Warto pomagać tak wspaniałym ludziom”, „Super rodzina, kochająca się, Dawidek przecudny chłopak, cieszę się bardzo, że mają bezpieczny domek i godne warunki”, „Ekipie dziękuję z całego serca, że pomogliście wyremontować ten dom dla kochającej się rodziny”, „Piękny dom i super rodzinka. Fajnie, że udało im się pomóc. Rewelacyjna kuchnia, reszta dla mnie trochę za ciemna, wolę jasne pomieszczenia, ale ogólnie dom cudowny” – czytamy między innymi.

    Przypominamy, że wesprzeć Dawida można darowizną lub oddając swój procent z podatku, o co proszą rodzice i do czego zachęca Fundacja Słoneczko.

     •  Procent z podatku: KRS 0000186434, cel szczegółowy: Dawid Terela 110/T

     • Darowizna: Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „SŁONECZKO”, Stawnica 33A, 77-400 Zakrzewo, nr konta: 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010 z dopiskiem: Na leczenie i rehabilitację Dawida Terela 110/T

    foto: Polsat, Spotted Drzewociny, OSP Mierzączka Duża,

    Udostępnij

    Dodaj komentarz