• News will be here
  • Los pabianickiego szpitala wielu osobom leży na sercu. Dzięki ich zaangażowaniu i organizowaniu różnego rodzaju akcji PCM może się rozwijać.

    W sali konferencyjnej Fabryki Wełny odbyła się 29 września piękna uroczystość podsumowania senatorskich balów organizowanych przez Andrzeja Owczarka, Andrzeja Furmana (fundacja „My Kochamy Pabianice”) oraz Grzegorza Krzyżanowskiego (ordynatora oddziału urologicznego PCM). Została ona połączona z koncertem Moniki Kuszyńskiej.

    Sala wypełniona została gośćmi, których zaznajomiono z ideą organizowania balów, z których dochód przeznaczony jest na stypendia dla uzdolnionej młodzieży, a także dzieciaków z niezamożnych rodzin. Część środków trafia również do Pabianickiego Centrum Medycznego.

    Andrzej Furman nigdy nie ukrywał, że dobro pabianickiej placówki leży mu na sercu. Zawsze powtarza, że nasz szpital jest najlepszy. Nic dziwnego, że cały czas angażuje się w pomoc.

    – Fundacja, którą założył Andrzej Furman, na co dzień pomaga w rozwiązywaniu drobnych, a niekiedy trudnych problemów, które występują w szpitalu. Włączył się w to kapitalnie Andrzej Owczarek, który pokazuje, że trzeba coś oddać innym ludziom. Serdecznie Panom dziękuję – powiedział w Fabryce Wełny dr Grzegorz Krzyżanowski.

    Andrzej Owczarek stwierdził, że miał dużo szczęścia w życiu, więc czuje, że musi pomagać innym. Bale senatorskie organizuje od kilkunastu lat i, mimo że w pewnym momencie miał zaprzestać ich organizacji, stanowczo zaprotestował Andrzej Furman, który stwierdził, że bale muszą być, ale należy poszerzyć ich zakres o pomoc dla pabianickiego szpitala. Podczas trzech edycji balów zorganizowanych w Pabianicach udało się zebrać 350 tys. zł. Kwotę podzielono na stypendia oraz pomoc dla PCM (170 tys. zł).

    Natomiast 1 października w sali konferencyjnej PCM wręczono stypendia dla dzieci z rodzin niezamożnych. Ufundowano ich sześć. Wręczono także podziękowania wszystkim, którzy przyczynili się do remontu oddziału rehabilitacji.

     

    Udostępnij