• News will be here
  • Fala afrykańskich upałów zalała Pabianice. Mieszkańcy nie chowają się jednak w domu. W mieście szukają ochłody.

    Tegoroczne lato jest dosyć kapryśne. Czerwiec i lipiec minęły pod znakiem zmiennej pogody. Jednak w sierpniu zalała nas fala afrykańskich upałów. Słupki rtęci wskazują powyżej 30 stopni. Betonowa miejska dżungla rozgrzana jest do czerwoności. Najchętniej ucieklibyśmy nad wodę szukać ochłody.

    Niestety, aktualna sytuacja epidemiologiczna nie sprzyja szczególnie dalekim wojażom. Koronawirus pokrzyżował szyki wielu osób.

    Miałam wykupione wakacje pod koniec maja. Wybierałam się do Czarnogóry. Niestety, przez koronawirusa odwołano nam lot. Do tej pory nie otrzymałam zwrotu pieniędzy. Całe szczęście udało mi się znaleźć tanie kwatery w Ustroniu Morskim i wyjeżdżam na tydzień – opowiada pabianiczanka Anna Jurek.

    Są również osoby, które mimo wszystko nie zamierzają rezygnować z wakacji. Tak jak Ewa, mieszkanka gminy Pabianice, która w tym roku wybiera się do Włoch.

    Tam reżim sanitarny jest bardziej zachowany niż u nas w Polsce, w której panuje samowolka. Moja znajoma przyjechała właśnie z Sopotu. Opowiadała o obłożonych hotelach, tłumach na deptakach, w restauracjach i na plaży. Wydaje mi się, że bezpieczniejsze wakacje spędzę za granicą. Jedyna obawa, która mi towarzyszy to, czy rząd nie wprowadzi przymusowej kwarantanny po powrociemówi kobieta.

    Nie każdy miał jednak tyle szczęścia. O ile ludzie nie boją się podróżować po Polsce (wystarczy spojrzeć na zdjęcia z Władysławowa) i nie przeraża ich wzrost zachorowań (rekord ponad 800 na dobę), to głównym hamulcem są pieniądze, a raczej ich brak.

    Urlop trzeba „wybrać”

    Niektórzy są wręcz zmuszeni do spędzenia wakacji w mieście, bo urlop przecież trzeba „wybrać”. Jak więc w takiej sytuacji sobie radzimy?

    Duże szczęście ma ten, co posiada działkę. Upalne dni można tam spędzić, opalając się czy pluskając w basenie. Podczas upałów to niezwykła ulga. Basen, w którym mogą położyć się nawet cztery dorosłe osoby, można już kupić za 200 zł. Nic dziwnego, że wiele osób decyduje się na taką „inwestycję”, by poczuć choć odrobinę luksusu. Niektórym w ogóle nawet nie chce się wracać do miasta i mieszkają na działkach przez cały sezon.

    Co jeśli nie mamy ogródków działkowych lub znajomych, którzy je posiadają? Możemy dziękować władzom Pabianic, które postanowiły zainwestować czas i pieniądze w Lewityn, który odzyskał dawny blask. Codziennie latem odwiedzają go tłumy. Ośrodek kusi atrakcjami.

    Na plaży pabianiczanie korzystają z kąpieli słonecznych, a dzieciaki radośnie pluskają się w wodzie. Na szczęście w tym roku badania nie potwierdziły obecności sinic, więc jest to bezpieczny wypoczynek. Tym bardziej że na brzegu czuwają ratownicy, a strefy kąpielowe wyznaczają boje.

    To jednak nie koniec atrakcji, bo największą frajdę (zarówno dzieciom, jak i dorosłym) sprawia wodny plac zabaw.

    Zośka go uwielbia i codziennie pyta, o której wybierzemy się na Lewityn. Ona szaleje i bawi się wodnymi zabawkami, a ja opalam się na podeście. Jak jest już mi za gorąco, to również wskazuję pod wodnego kwiatka i tak się chłodzę. Wszyscy pytają się mnie, gdzie byłam na wakacjach, a ja opaliłam się tak pięknie na naszym Lewitynie – opowiada Aneta Kucharska.

    Wodne zabawy potrafią wykończyć. Nic dziwnego, że ogromną popularnością cieszy się kącik gastronomiczny. Pod parasolem trudno znaleźć wolne miejsce. Dla osób, które spędzają na popularnej Busince całe dnie, taki przybytek jest jak zbawienie. Możemy napić się kawy lub ochłodzić zimnymi napojami. Jak dopadnie nas głód, przekąsić frytki czy zapiekanki. Nie brakuje również uwielbianych przez wszystkich lodów.

    Martwią was zbędne kalorie? Nie odmawiajmy sobie zimnej przekąski. Szybko możemy ją spalić. Na Lewitynie istnieje przecież siłownia plenerowa, która jest uwielbiana przez osoby żyjące aktywnie. Mimo panującego skwaru można znaleźć amatorów ćwiczeń na świeżym powietrzu, którzy np. grają w siatkówkę lub piłkę nożną. Natomiast dzieciaki uwielbiają przebywać na placu zabaw, a młodzież na pump trucku.

    Pabianiczanie, którzy chcą poczuć trochę adrenaliny, mogą również skorzystać z parku linowego. Ten nie jest przeznaczony tylko i wyłącznie dla dzieci. Dla nieco starszych przygotowano specjalną trasę. Ponadto rozłożono dmuchaną zjeżdżalnię, a na maluchów czeka również specjalny kącik artystyczny.

    Za mało atrakcji? Proszę bardzo. Lewityn to doskonałe miejsce na przejażdżki rowerowe lub rolkowe. Mężczyźni, którzy chcieliby zabrać swoją kobietę na randkę, mogą zaproponować jej romantyczny przejazd rowerkami wodnymi.

    Dla osób, które chcą się spotkać towarzysko, „Strefa Piwa” przygotowała bogatą ofertę gastronomiczną.

    Nie trzeba więc wydawać dużo pieniędzy, by atrakcyjnie spędzić wolny czas. Wszystko zależy od naszej kreatywności i towarzystwa. Wtedy wakacje na Lewitynie mogą okazać się lepsze od wypoczynku w nadmorskim kurorcie.

    Ponadto zachęcamy do szukania ochłody w cieniu drzew w parku Słowackiego, Wolności oraz na Bulwarach. Zakochaj się w Pabianicach!

    Udostępnij