O godzinie 13.25 na sygnale na ulicę Moniuszki 45 pognały trzy wozy strażackie. Następnie dojechało pogotowie ratunkowe i policja.
Mieszkanka kamienicy zadzwoniła na straż pożarną i pogotowie, ponieważ do jej sąsiadki przyszła wnuczka, ale nie mogła się dostać do babci.
Jako pierwsi na miejscu pojawili się strażacy. Dowódca podjął decyzję o wyważeniu drzwi. Wewnątrz na łóżku druhowie znaleźli nieprzytomną kobietę bez czynności życiowych. Natychmiast podjęli reanimację.
Niestety, nie udało się przywrócić funkcji życiowych u 68-letniej pabianiczanki.