• 1Mackiewicz
    2Witczak
    3Zakrzewski
    5Hile
    6Kozowska
    7Kups
    7Stasiak
    8Berner
    9Gryzel
    9Marczak
    10Michalski
    11Grenda
    12Paszkiewicz
    14Wojcik
    14Zeligowski
    15Grabarz
    16HaburaJoanna
    16Korona
    16Zaborowska
    17Brozyna
    17Jozwiak
    17Pedziwiatr
    17Redowicz
    18Kania
    18Sikora
    18sRusinek
    19Duraj
    19Grzejszczak
    19Wojtowicz
    20Bujacz
    20Gryglewski
    20Habura
    21Jaksa
    21Stencel
    21ZStasiak
    22Lenarczyk
    22Pierzchaa
    22Skrobacz
    23Badek
    23Wadowska-Filarska
    24Nowak
    24Ramisz
    24Wojtczyk
    25Lewandowska
    26Wroblewski
    previous arrow
    next arrow
  • W czwartek i piątek, 24 i 25 listopada, strażacy ochotnicy z Lutomierska trzykrotnie wyjeżdżali do działań.

    Pierwszą dyspozycję otrzymaliśmy w czwartek, kilkanaście minut po godz. 12.00. Zgłoszenie mówiło o drzewach powalonych na drogę w miejscowości Prusinowiczki – relacjonują lutomierscy druhowie. – Okazało się, że główną przyczyną ich przewrócenia się była działalność bobrów, które skutecznie poprzegryzały pnie, a padający obficie śnieg tylko im dopomógł.

    Do kolejnego zdarzenia strażacy pognali do miejscowości Czołczyn przed godz. 23.00. Chodziło o wykonanie pomiarów stężenia tlenku węgla w budynku mieszkalnym.

    Kilka minut wcześniej zespół ratownictwa medycznego zabrał do szpitala mieszkańca domu, który zasłabł podczas kąpieli. W chwili naszego dojazdu budynek był już wietrzony, a aparatura pomiarowa pokazywała już tylko śladowe ilości tego niebezpiecznego gazu. Prawdopodobną przyczyną zdarzenia była niewłaściwa wentylacja łazienki, w której znajdowała się terma gazowa – dodają ochotnicy.

    W piątek o godz. 7.00 druhowie zostali zadysponowani do kolizji drogowej na ul. Piłsudskiego we Wrzącej.

    – W wyniku uderzenia bocznego pojazdy zostały mocno uszkodzone, a z jednego z nich na jezdnię rozlały się płyny eksploatacyjne. Na szczęście, w tym zdarzeniu nikt nie został ranny – opowiadają strażacy. – Do naszych zadań należało zabezpieczenie rozlanych substancji, ściągnięcie z drogi jednego z pojazdów oraz odłączenie w nim akumulatora. Działania trwały niecałą godzinę.

    Tymczasem dzień się jeszcze nie skończył!?…

    foto: OSP Lutomiersk

    Udostępnij