• News will be here
  • W niedzielny wieczór pabianiccy melomani mieli swoje święto. Na scenie MOK-u z recitalem skrzypcowym wystąpiła Agata Szymczewska. Przy fortepianie towarzyszył jej brat Wojciech Szymczewski.

    Organizatorem tego wydarzenia było Towarzystwo Muzyczne im. Karola Niczego przy wsparciu Urzędu Miejskiego w Pabianicach.

     – Zapraszam na kolejny koncert zorganizowany przez nasze towarzystwo – przywitał słuchaczy Hieronim Ratajski, prezes Towarzystwa Muzycznego im. Karola Niczego. – Patronat honorowy objął prezydent Grzegorz Mackiewicz, który wcześniej podarował towarzystwu „złoty bilet”, który oznacza sfinansowanie przez miasto jednego koncertu rocznie. Warunek musi być jeden: musi to być światowej lub krajowej rangi muzyk. I taką artystkę państwu dzisiaj zaprezentujemy. Przy okazji muszę podziękować firmom, które wspierają działalność towarzystwa.

    – Dzisiejszy koncert kameralny będzie stał na najwyższym poziomie ze względu na ogromny dorobek obu artystów, którzy wystąpią przed państwem – dodała Aleksandra Bęben, wykładowca Akademii Muzycznej w Łodzi, która poprowadziła to muzyczne wydarzenie.

    Agata Szymczewska to jedna z najwybitniejszych polskich skrzypaczek. Jest rozpoznawalna na całym świecie. W 2006 roku zwyciężyła w XIII Międzynarodowym Konkursie Skrzypcowym im. Henryka Wieniawskiego. Zdobyła I nagrodę i Złoty Medal oraz Nagrodę Publiczności. Od tamtej pory koncertuje po świecie w największych salach koncertowych. Dorobek nagród Agaty Szymczewskiej jest ogromny. Zdobyła m.in. cztery Fryderyki oraz Paszport Polityki. Jej brat Wojciech Szymczewski ma również okazały dorobek w zakresie muzyki kameralnej. 

    – Koncert rozpocznie się od Sonaty D-dur D 384 Franza Schuberta z 1816 roku. Roku ważnego, bo wtedy powstały jego „Pieśni”, które zapoczątkowały w muzyce epokę romantyzmu – mówiła prowadząca.

    Następnie muzycy zagrali 5 Sonatę F-dur „Wiosenną” op. 24 Ludwiga van Beethovena.

    – Przydomek „Wiosenna” wynika z pogodnego nastroju utworu, który powstał w 1801 roku…

    W drugiej części koncertu melomani wysłuchali: „Legendę” op. 17 Henryka Wieniawskiego, „Melodię” z op. 16 Ignacego Jana Paderewskiego, Mazura G-dur op. 7 Emila Młynarskiego, Medytacje z opery „Thais” Julesa Masseneta, Poloneza D-dur op.4 Henryka Wieniawskiego.

    – Wszystkie utwory zagrane na koncercie pochodzą z XIX wieku. To było stulecie niezwykłe, to czas wielkich wirtuozów.

    Na bis artyści zagrali ponownie Henryka Wieniawskiego i Claude’a Debussy’ego. Pabianiccy melomani byli oczarowani koncertem. Chwalili bogaty, zróżnicowany repertuar. Podkreślali ogromną lekkość grania muzyków.

    – Jesteśmy zachwyceni pabianicką publicznością. Bardzo dobrze nam się tu grało – chwalili muzycy Agata Szymczewska i Wojciech Szymczewski.

    Brawom nie było końca.

    Udostępnij