• News will be here
  • Działo się w marcu w Drzewocinach! Na wsi pojawiła się ekipa telewizji Polsat. Nagrywano tam program „Nasz nowy dom”. Drużyna Eli Romanowskiej pomogła rodzinie państwa Terelów.

    Polsatowska ekipa odmieniła dom rodziny z Drzewocin, czyli 40-letniego Dariusza, jego żony, 38letniej Moniki i ich syna, 12-letniego Dawida. Terelowie pochodzą z Pabianic. 15 lat temu małżeństwo przeprowadziło się na wieś do gminy Dłutów.

    Dawid od urodzenia cierpi na mózgowe porażenie dziecięce pod postacią obustronnego niedowładu spastycznego. Codziennie musi być wspierany rehabilitacją ruchową. Nie jest w stanie poruszać się samodzielnie. 12-latek uczęszcza do Zespołu Szkół Specjalnych nr 5 w Pabianicach. Koszty jego terapii są bardzo wysokie i przekraczają możliwości finansowe rodziny. Jakby tego było mało, dwa lata temu chłopiec dostał ataku padaczki.

    Dawidek mało mówi, kilka zdań, słów. „Mama”, „tata”, „ja”. Z otoczeniem porozumiewa się za pomocą ortezy mowy, czyli tak zwanego „mówika” – opowiada w rozmowie z Nowym Życiem Pabianic mama Monika Terela. – Syn na co dzień jeździ na wózku i chodzi o balkoniku. W domu porusza się bez sprzętu, pod ręce jest w stanie przejść kilka kroczków, po podłodze kica jak zajączek. Cały czas potrzebuje pomocy i opieki.

    Do 12-latka dwa razy w tygodniu przyjeżdża rehabilitant. Poza tym rodzina jeździ na basen w Zduńskiej Woli i do logopedy w Konstantynowie Łódzkim. Wszystko prywatnie…

    Zrezygnowałam z pracy dla syna. Mąż pracuje i zarabia, ja zajmuję się Dawidkiem. Opieka nad nim kosztuje nas około trzy tysiące złotych miesięcznie. Jest ciężko – przyznaje mama chłopca.

    Rodzina w kiepskich warunkach żyła w domu odziedziczonym po babci pani Moniki. Nie mieli bieżącej wody i łazienki.

    Woda ze studni, mycie w misce. Dawid miał specjalną toaletę turystyczną. Pranie woziliśmy do rodziców. W pewnym momencie zaczęło mnie to wszystko męczyć, przytłaczać i wysłałam zgłoszenie do programu. Bo co nam szkodzi, a nuż się uda i  pomogą? – wspomina pani Terela.

    Ekspresowy remont

    Wysłanie formularza do polsatowskiego programu zasugerowała Monice jej przyjaciółka. Zgłoszenie „poszło” 1 marca. Wszystko zadziało się błyskawicznie. Już 10 marca rozpoczął się remont pod okiem licznych kamer…

    Ekipa przyjechała obejrzeć dom. Byliśmy w szoku. Tyle osób, tyle sprzętu… To był szalony dzień. Nie pamiętam nawet, co wtedy mówiłam do tych kamer. Przeżycie niesamowite, ale jednocześnie trudne i stresujące. Mój mąż bardzo to odchorował na drugi dzień. My z Dawidem jakoś to znieśliśmy, ale Darek mocno to przeżył. Te emocje, nerwy – wyznaje 38-latka. – Na początku nie wiedzieliśmy, jaka jest decyzja w kwestii remontu. Tę przedstawia pani Ela Romanowska, prowadząca program. Gdy w pewnym momencie zapukała do drzwi i pojawiła się w naszym domu, to na jej widok zaczęłam po prostu płakać. Porozmawialiśmy z nią, opowiedzieliśmy naszą historię. O schorzeniu Dawidka, że dziewięć lat temu chorowałam na nowotwór i o tym, co zrobiliśmy w domu sami, by poprawić warunki.

    Aktorka Ela Romanowska, która od niedawna prowadzi program „Nasz nowy dom” (stery przejęła po Katarzynie Dowbor), w pewnym momencie wstała i powiedziała magiczne zdanie, wszystkim doskonale znane : „Telewizja Polsat wyremontuje wasz dom”.

    Mąż w szoku, ja oczywiście w płacz. Radość, wzruszenie, niedowierzanie. Bardzo dużo emocji. Ja nadal nie mogę uwierzyć, że to wszystko się wydarzyło – słyszymy od Moniki Tereli. – Pani Romanowska jest sympatyczną, ciepłą, uczuciową osobą. Poprosiliśmy ją, by ekipa remontowa zostawiła ścianę z kamienia wapiennego, która znajdowała się w naszym domu.

    Rodzina spakowała się i wyjechała na pięciodniowe wakacje. Czas spędzili na termach w Uniejowie. W tym czasie ekipa remontowa z architekt Martyną Kupczyk i kierownikiem budowy Wiesławem Nowobilskim na czele wzięła się ochoczo do pracy.

    Mają nowy dom

    Szok, że w kilka dni można tak odmienić dom. Kazali nam odpoczywać, ale nie da się nie myśleć, co tam się dzieje, to ciągle jest z tyłu głowy. Po pięciu dniach przyjechał po nas pan, by zabrać nas z powrotem do Drzewocin. Wiózł nas specjalnie od strony Karczm, żebyśmy nie widzieli z daleka efektów remontu. Gdybyśmy jechali od Dobronia, zobaczylibyśmy, jak to wszystko wygląda – mówi mama chłopca. – Po drodze dręczyły nas myśli, co tam zrobili, co oni tam zmienili. Dawid martwił się o kota i kury. Mamy wspaniałych sąsiadów i ludzi wokół siebie. Chętnie przyszli pomóc ekipie sprzątać po remoncie, a jedna sąsiadka wzięła nawet wolne w pracy, by zająć się naszym kotkiem.

    Terelowie podjechali pod dom i…

    Ja jeszcze nie wysiadłam z auta, a już zaczęłam płakać. Pani Ela mnie przytuliła. Mąż stwierdził, że wybudowali nam nowy dom, a stary zburzyli, bo to jest niemożliwe. Szok, wzruszenie… – relacjonuje pani Monika. – Wchodzimy do środka, a tam jeszcze większy szok. Z naszego starego domu zrobili takie cudo!

    Na finał programu, który kręcony był 15 marca, przyszła rodzina, przyjaciele, sąsiedzi i nauczycielki chłopca. Były kwiaty, podziękowania, łzy wzruszenia, radość i dwa torty. Jeden upiekł dziadek Dawidka.

    Jak dziś mieszka się rodzinie w ich nowym domu?

    -Super! Jesteśmy szczęśliwi i wciąż jesteśmy w szoku. Ja do dziś nie mogę się z niczym ogarnąć, przyzwyczaić. Ciągle to do mnie nie dociera. Rozpakowywanie rzeczy wciąż trwa, ale to przyjemny obowiązek. To jest przygoda życia. Wystrój jest jasny. Piękna kuchnia, pokój – zdradza 38-latka. – Od czasu remontu przejeżdżający samochodami ludzie zwalniają i szukają naszego domu. Po tekście Nowego Życia Pabianic, który opublikowaliście w internecie dzień po finale, czyli 16 marca, dostaliśmy masę wiadomości. Ludzie nam gratulowali i cieszyli się razem z nami.

    Emisja odcinka z rodziną z Drzewocin jeszcze wiosną w Polsacie.

    Wesprzeć Dawida można darowizną lub oddając swój procent z podatku, o co proszą rodzice i do czego zachęca Fundacja Słoneczko.

      •  Procent z podatku: KRS 0000186434, cel szczegółowy: Dawid Terela 110/T

      • Darowizna: Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „SŁONECZKO”, Stawnica 33A, 77-400 Zakrzewo, nr konta: 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010 z dopiskiem: Na leczenie i rehabilitację Dawida Terela 110/T

    foto: Spotted Drzewociny, OSP Mierzączka Duża, Fundacja Słoneczko

    Udostępnij