9 lutego straż miejska otrzymała zgłoszenie o zadymieniu przy ulicy Szpitalnej. Strażnicy zastali mieszkańca, który… wypalał przewody elektryczne i plastiki.
We wtorek około godziny 20.25 strażnicy pognali na ulicę Szpitalną.
– Na miejscu zastaliśmy mężczyznę, który wypalał przewody elektryczne, odpady plastikowe oraz inne odpady komunalne – relacjonuje Tomasz Makrocki, komendant Straży Miejskiej. – Tego samego dnia strażnicy przeprowadzili 4 kontrole pieców pod kątem wypalania odpadów w rejonie ulicy Sienkiewicza. W przypadku pozostałych kontroli nie stwierdzono nieprawidłowości. Pamiętajmy: śmieci nie palimy w piecu!
Mieszkaniec Pabianic wypalający przewody i plastiki został ukarany najwyższym przewidzianym w taryfikatorze mandatem karnym kredytowanym w wysokości 500 złotych.