• News will be here
  • Każda wizyta w sklepie, każdy rachunek za mieszkanie to mocno odczuwane podwyżki. Za wszystko płacimy więcej, a od nowego roku dostaniemy jeszcze karę. Karę za to, że zużywamy prąd.

    Platforma Obywatelska w Pabianicach sprzeciwia się ustalaniu limitów zużycia prądu przez Polaków. Na akcji protestacyjnej byli: Zofia Kriger-Kozłowska, Monika PawlakSzpotan, Adrian Beton, Michał Michalski i Dawid Zakrzewski.

    Ceny energii szybują, inflacja nie zwalnia tempa, a rząd Prawa i Sprawiedliwości kolejny miesiąc zwleka z podjęciem realnych działań, które doprowadzą do stabilizacji sektora energetycznego – uważa Dawid Zakrzewski.

    Podwyżki w sklepach, ceny paliwa na stacjach benzynowych, wzrost cen węgla, gazu, drewna, pelletu, to wszystko każdego dnia już mocno uderza w portfele pabianiczan.

    Od nowego roku dzięki efektom fatalnej polityki Zjednoczonej Prawicy polskim rodzinom ma zostać narzucony jeszcze limit cenowy zużycia prądu. Jak w takim limicie ma zmieścić się rodzina z dwójką dzieci? Absolutnie nie jest to możliwe! – wylicza Adrian Beton.

    Rząd PiS uznał, że mniej za zużyty prąd zapłacą ci, którzy nie przekroczą limitu 2.000 kilowatogodzin rocznie, a w wypadku rodzin wielodzietnych 2.600 kWh. Po przekroczeniu tego limitu polskie rodziny, zgodnie z przekazem medialnym, mają płacić nawet po 2 zł za każdy kolejny zużyty kilowat! Tymczasem zwykła żarówka to prawie 200 kwh, żelazko nawet 400. Samo ogrzewanie elektryczne to czasem nawet 3.000 kwh w ujęciu rocznym.

     – To drakońskie stawki, które mogą zniszczyć nasze domowe budżety. Skąd ludzi gnębionych coraz większymi obciążeniami inflacyjnymi i podatkowymi ma być stać na zapłatę rachunków za prąd. PiS to drożyzna! – dodaje Monika PawlakSzpotan.

    Kto ustalił taki limit? PiS!

    Zmieści się w nim osoba, która mieszka sama. Zmieszczą się w nim też dwuosobowe rodziny, czyli raczej bezdzietne. Rodziny z dziećmi mają małe szanse, żeby zużyć mniej niż 2000 kWh w ciągu roku. Tym bardziej jeśli szkoły zostaną zamknięte i dzieci zostaną w domach, zużycie prądu zwiększy się. Będą musiały korzystać z komputerów przez kilka godzin. W pochmurne zimowe dni trzeba też w ciągu dnia włączyć światło, żeby dziecko widziało, co pisze i co czyta. Kto da rodzinom pieniądze na zużyty ponad limit prąd?

    Na możliwość znów zdalnych lekcji wskazuje rozporządzenie Ministra Edukacji i Nauki z 2 września 2022 r. w sprawie organizowania i prowadzenia zajęć z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość. Czytamy w nim: „dyrektor przedszkola, szkoły i placówki albo osoba kierująca inną formą wychowania przedszkolnego będą obowiązani do zorganizowania zajęć z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość(…) Zajęcia(…)zawiesza się na czas oznaczony w razie wystąpienia na danym terenie (…) temperatury zewnętrznej lub w pomieszczeniach, w których są prowadzone zajęcia z uczniami, zagrażającej zdrowiu uczniów, 3) zagrożenia związanego z sytuacją epidemiologiczną.”

    Udostępnij