W mieszkaniu przy ulicy Traugutta w niedzielę, 1 grudnia, trwała libacja alkoholowa z udziałem trzech osób. W trakcie dołączyło do nich jeszcze dwóch braci.
Oprócz 56-letniego właściciela mieszkania w lokalu przebywała jego 43-letnia konkubina i ich wspólny znajomy. Wszyscy spożywali alkohol. 56-latek miał ponad dwa promile, jego konkubina prawie dwa promile, a ich znajomy prawie 2,5 promila.
Około godziny 18.00 podczas trwania imprezy do mieszkania przy Traugutta wszedł sąsiad z kamienicy obok wraz ze swoim bratem. Pomiędzy jednym z tych mężczyzn a 43-latką doszło do utarczki słownej. W obronie konkubiny stanął 56-letni właściciel mieszkania i właśnie wtedy doszło do szarpaniny między mężczyznami. Sprawca stłukł butelkę i „tulipanem” ranił 56-latka w szyję i okolice twarzy.
Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, które zabrało rannego do szpitala. Po udzieleniu mu pomocy lekarskiej został zwolniony z lecznicy, gdyż obrażenia, jakie odniósł, nie zagrażały jego życiu i zdrowiu.
– Policjanci znają personalia sprawcy, natomiast póki co pokrzywdzony nie złożył zawiadomienia w tej sprawie oraz wniosku o ściganie sprawcy – mówi Joanna Szczęsna, rzecznik prasowy policji. – Jeżeli to zrobi, to sprawca zostanie zatrzymany i zostaną mu postawione ewentualne zarzuty.
