Przejazd kolejowy na Lutomierskiej to zmora kierowców. Wie o tym każdy, kto jeździ do Konstantynowa czy próbuje dostać się na S14. Wiedzą o tym doskonale mieszkańcy Zatorza i Klimkowizny. Opuszczony przejazd oznacza długie na kilkaset metrów korki, czasami długie na kilometr.
Szlabany opuszczone są często. Przejeżdża tędy sporo pociągów towarowych, do tego składy Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej z Sieradza do Łodzi Kaliskiej, a także Przewozy Regionalne z Poznania do Łodzi.
– Linia kolejowa nr 14 to jedna z najbardziej uczęszczanych linii w kraju – wyjaśnia Marcin Chmielewski z wydziału infrastruktury UM. – Przejeżdża tędy 66 składów osobowych na dobę.
Dodatkowym skutkiem są opóźnienia autobusów, bo na Lutomierskiej swoją zajezdnię ma pabianickie MZK. One także muszą czekać na podniesienie szlabanu…
więcej w papierowym wydaniu „Nowego Życia Pabianic” nr 47/2017
Zróbmy demonstrację. Zablokujmy przejazd na jaki czas. Takie protesty przynosza skutki.
Czy kto wreszcie poważnie zajmie się budowa wiaduktu w tym miejscu???
Plany budowy były już od niepamiętnych czasów. I nic!!!