• News will be here
  •  

    Spełnia się marzenie Krzysztofa Ciebiady. Dzięki wygranej Witolda Waszczykowskiego wiceprzewodniczący sejmiku wojewódzkiego został posłem.

    Wygrana w eurowyborach Witolda Waszczykowskiego otwiera furtkę do sejmu Krzysztofowi Ciebiadzie. Jak to możliwe?

    W 2015r. startował w wyborach parlamentarnych. Polityk nie dostał się do sejmu, ale uzyskał 6381 głosów, co dało mu dziewiąty wynik. Po wyborze Grzegorza Schreibera na fotel marszałka województwa łódzkiego mandat za niego otrzymał Paweł Rychlik, który uzyskał 8499 głosów. Tuż po nim był pabianiczanin. Po Waszczykowskim zwalnia się więc mandat i „z automatu” otrzyma go właśnie Ciebiada.

    Wiadomo, że się cieszę. To marzenie każdego polityka. Cieszę się, że Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory do Europarlamentu. Mogę zapewnić, że jako parlamentarzysta nie zapomnę o moim okręgu. Trzeba mieć pokorę i pamiętać, że w sejmie jest się dla ludzi, a nie odwrotnie – skomentował obecną sytuację Krzysztof Ciebiada, u którego w powyborczy poniedziałek rozdzwoniły się telefony z gratulacjami.

    Ciebiada aktywnie włączył się w kampanię PiS-u. W rozmowie z NŻP przyznał, że kosztowało go to wiele wysiłku, a teraz jest po prostu… zmęczony. Nic dziwnego, jego kariera rozwija się błyskawicznie i razem z senatorem Maciejem Łuczakiem jest prominentnym politykiem z naszego okręgu.

    Z partią PiS związał się w 2007 roku. Już w 2010 awansował do zarządu okręgu, a w 2011 startował do senatu. Mimo że w okręgu sieradzkim uzyskał prawie 41 tys. głosów, nie udało mu się zostać senatorem. W 2014 roku próbował sił w wyborach samorządowych na prezydenta. W pierwszej turze uzyskał najlepszy wynik. W drugiej przegrał z Grzegorzem Mackiewiczem. W tym samym roku otrzymał mandat do sejmiku wojewódzkiego. Następnie stał się jego wiceprzewodniczącym. W 2015 startował w wyborach parlamentarnych, a w 2018 do sejmiku wojewódzkiego. Bez problemu uzyskał mandat i ponownie objął funkcję wiceprzewodniczącego sejmiku. Teraz na kilka miesięcy zostanie posłem, co znacznie ułatwi mu ewentualny start w jesiennych wyborach parlamentarnych.

    Krzysztof Ciebiada przez wiele lat prowadził własny biznes. Po przegranych wyborach samorządowych został dyrektorem ds. innowacji w ZEC. Był to jeden z elementów porozumienia koalicyjnego. Kiedy zostało zerwane, pożegnał się ze stanowiskiem. Aktualnie pracuje w PGE.

    Po ośmiu latach nieobecności pabianickich polityków w sejmie Krzysztof Ciebiada wypełni lukę po Anicie Błochowiak.

    Udostępnij