Pandemia koronawirusa nie przeszkodziła w przeprowadzeniu egzaminów dojrzałości. Zostały przeniesione z maja na czerwiec. Wdrożono jednak specjalne środki bezpieczeństwa.
W pabianickich szkołach w poniedziałek, 8 czerwca, do matury z języka polskiego przystąpiło 456 uczniów. Najwięcej w II Liceum Ogólnokształcącym – 122. W „Elektryku” było ich 121, w I LO – 92, we „Włókienniku” – 87, a w „Mechaniku” – 34. Liczba maturzystów z lat ubiegłych – 90.
Tuż przed egzaminem z języka polskiego wybraliśmy się do Zespołu Szkół nr 1, by zapytać młodych ludzi o nastroje. Niektórzy zestresowani palili papierosy, inni pogrążyli się w rozmowie. Widać było, że odwlekany jest moment wejścia na salę. Dobry humor jednak nie opuszczał.
– Obstawiam, że będzie wygrana z naszej strony. Wydaje mi się, że na egzaminie pojawi się Wesele lub Pan Tadeusz. Osobiście chciałbym Pana Tadeusza, bo to klasyk i na tym dziele opiera się nasz kraj. Do matury powtarzałem sobie w niedzielę – mówi Konstanty z IV TMT.
Ta matura była inna niż wszystkie. Z powodu zagrożenia sanitarnego wdrożono specjalne procedury. Po wejściu do szkoły konieczne było zdezynfekowanie rąk, założenie rękawiczek oraz maseczki ochronnej.
Uczniowie raczej nie obawiali się zarażenia koronawirusem. Większy stres to, czy zdadzą egzamin. Tematy tegorocznej matury to: „Interpretacja wiersza Anny Kamińskiej „Daremne” oraz „W jaki sposób wprowadzenie elementów fantastycznych do utworu wpływa na jego przesłanie na przykładzie „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego”.
Jak zwykle zdania były podzielone. Jedni uważali, że matura była prosta. Tak jak Kuba, który po pięciu latach od ukończenia szkoły, przystąpił do matury.
– Według mnie egzamin nie był trudny. Jako temat rozprawki wybrałem „Wesele”. Z wierszami nigdy nie było mi po drodze. Podczas pisania elementów fantastycznych powołałem się na Władcę Pierścieni. Matura z polskiego zajęła mi dwie godziny, tak samo jak połowie osób w mojej sali. Na egzamin zapisałem się w grudniu. Od początku roku powtarzałem materiał, chodziłem na korepetycje z matematyki. Odpuściłem na dwa miesiące w związku z pandemią. Przez ostatnie trzy tygodnie ostro zasuwałem. Korepetycje z matematyki odbywałem codziennie. Mam nadzieję, że dam radę – opowiada.
Wszystkim maturzystom życzymy powodzenia podczas kolejnych egzaminów.