• News will be here
  • Pabianiccy policjanci z wydziału ruchu drogowego zatrzymali po pościgu motocyklistę. 42-letni łodzianin kierujący motocyklem yamaha nie zatrzymał się do kontroli drogowej i nie posiadał nieuprawnień do kierowania jednośladem. Grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia.

    W sobotę, 30 kwietnia, około godziny 8.00 policjanci z pabianickiej drogówki zauważyli w Lutomiersku motocyklistę. Funkcjonariusze przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych chcieli zatrzymać kierowcę yamahy do rutynowej kontroli. Na widok radiowozu motocyklista gwałtownie przyspieszył, ominął samochód służbowy i zaczął uciekać. Z dużą prędkością pognał w kierunku Łodzi.

    – Kierowca lekceważył polecenia funkcjonariuszy i kontynuował brawurową jazdę z coraz większą prędkością, popełniając szereg wykroczeń i stwarzając tym samym zagrożenie dla innych uczestników ruchu – mówi Ilona Sidorko, rzecznik pabianickiej policji. – Jechał pod prąd, wciskając się między pojazdy. Po kilku minutach pościgu na drodze S14 mundurowi wyprzedzili motocyklistę i zmusili go do zmniejszenia prędkości jazdy oraz zatrzymania.

    Mężczyzna był trzeźwy, lecz nie posiadał uprawnień do kierowania motocyklem, a także nie miał aktualnego ubezpieczenia OC jednośladu. 42-latek został zatrzymany.

    Odpowie za przestępstwo niezatrzymania się do kontroli, za co grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Ponadto odpowie za jazdę bez uprawnień, rażące przekroczenie dozwolonej prędkości, niedostosowanie się do znaków, sygnałów i poleceń w ruchu drogowym oraz za stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Za te wykroczenia grozi mu wysoka grzywna.

    Udostępnij