Czytelniczka Nowego Życia Pabianic przysłała nam dzisiaj do redakcji zdjęcie ścieżki rowerowej na ulicy Szarych Szeregów.
Pabianiczanka, jadąc rowerem w stronę ulicy Łaskiej, zakończyła swoją podróż przed… trawnikiem z wysokim krawężnikiem.
– To jest jakiś absurd rowerowy. Co ja mam zrobić, żeby bezpiecznie jechać dalej? Nie mam żadnego manewru, aby pojechać ani w lewo, ani w prawo. Do Pabianic czas zaprosić reporterów programu telewizyjnego „Absurdy drogowe”. Znowu by było głośno o Pabianicach…
Prawdopodobnie wysepka za czerwoną zebrą należy do Wojewódzkiego Zarządu Dróg i trzeba poczekać na ich inwestycje.
Ważne że czym miś droższy tym dla Ochódzkich lepiej. Też to widzę codziennie jadąc autem i podziwiam to badziewie.
Szkoda, że redakcja nie zapytała urzędu miasta co chcą zrobić dalej że ślepą ścieżką rowerową. Wtedy czytelnicy dowiedzieliby się, że na Łaskiej od Pułku Puechoty Wilków do Zamkowej właśnie jest budowana ścieżka rowerowa i pewnie w tym miejscu powstanie łącznik.
Co ma zrobić? Poczekać na zakończenie inwestycji. Tak, jak by dojechała Zamkową do Strażackiej i zapytała, co ma dalej robić, bo droga rozkopana. Brak słów na głupotę ludzką.