• News will be here
  • Wczoraj odbył się spacer śladami pabianickich Żydów, zorganizowany w związku z 81. rocznicą likwidacji getta w Pabianicach, która przypada 16 maja.

    Spacer rozpoczął się na Bóźnicznej w miejscu, w którym stała niegdyś synagoga. Uczestnicy mijali domy osób, które współtworzyły żydowskie Pabianice i mogli wysłuchać ich historii.

    U zbiegu ul. Zamkowej z Wyspiańskiego, tuż obok pamiątkowego głazu, powieszono wstążki z imionami, przypominając w ten sposób, że za liczbami wymienionymi na tablicy pamiątkowej kryją się konkretne postaci.

    Przygotowując spacer, cały czas mieliśmy poczucie, że więcej jest pytań niż odpowiedzi. Odkrywanie historii pojedynczych ludzi to wiele tygodni poszukiwań, ale tym bardziej mamy satysfakcję nie do opisania, że ze strzępków informacji utworzył się szerszy obraz – mówią członkowie Pabianickiego Sztetla. – Nazwisko w archiwum przestaje być suchą pozycją w rejestrze mieszkańców, a zaczynamy dostrzegać za nim konkretnego człowieka, z konkretną rodzinną historią. Jeszcze bardziej cieszy nas fakt, że tych historii ktoś chce słuchać, o czym świadczy frekwencja. Niewiele udałoby się nam powiedzieć o niektórych bohaterach, gdyby nie relacje ocalałej z Shoah pani Nadii Horowitz, u której mieliśmy przyjemność gościć w Tel Awiwie, oraz potomków pabianickich Żydów, zwłaszcza Silvii Federman z Buenos Aires, w którym jeszcze nas nie było, ale wszystko przed nami.

    W organizacji wydarzenia pomogli także członkowie „Podróży przez Pabianice” oraz „Pabianice – ocalić od zapomnienia”.

    foto: Pabianicki Sztetl/Tomek Biskupski

    Udostępnij