Przestraszona i wyziębiona 83-latka błąkała się o świcie po mieście. Na szczęście zauważył ją świadek, który o zdarzeniu poinformował policję.
Dzisiaj (26 marca) o godz. 6.20 dyżurny pabianickiej komendy policji otrzymał zgłoszenie o błąkającej się starszej osobie. Seniorka miała być zdezorientowana i wychłodzona. Wiedziała jak się nazywa, ale nie potrafiła powiedzieć, gdzie mieszka.
– Interweniujący funkcjonariusze pojechali na ulicę Marii Konopnickiej, gdzie zastali zgłaszającą 19-latkę oraz zagubioną 83-latkę. Starsza kobieta stała w pantoflach i trzęsła się z zimna. W tym samym czasie oficer dyżurny pabianickiej policji otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że mąż poszukuje żony, która wyszła z mieszkania i nie ma z nią kontaktu. Policjanci wezwali na miejsce karetkę pogotowia, której załoga przebadała seniorkę. Finalnie okazało się, że dzięki właściwej reakcji świadka i szybkiemu działaniu służb – relacjonuje sierż. sztab. Agnieszka Jachimek, oficer prasowy KPP Pabianice.
83-letnia pabianiczanka cała i zdrowa wróciła pod opiekę 77-letniego męża.
Apelujemy! Nie bądźmy obojętni na los innych! Czasem jeden telefon może uratować komuś zdrowie, a nawet życie.