• News will be here
  •  
     
    Do groźnego wypadku doszło przed godziną 18.00 na ulicy Świetlickiego. Kierujący seatem leon 40-letni pabianiczanin, jadąc od strony Jutrzkowickiej, stracił panowanie nad kierownicą, skosił znak drogowy, po czym uderzył w czekającego na wyjazd z ulicy Bugaj (od strony Lewityna) 38-letniego kierowcę mitsubishi galant. Uderzenie było na tyle silne, że w obu samochodach wystrzeliły poduszki powietrzne. Na miejsce natychmiast przyjechała policja, straż pożarna i pogotowie ratunkowe. Ratownicy medyczni zajęli się 38-latkiem z mitsubishi oraz 27-letnią pasażerką z seata. Po wstępnych badaniach przewieziono ich do szpitala. Policjanci natomiast zajęli się sprawcą wypadku – 40-letnim pabianiczaninem. Po sprawdzeniu jego trzeźwości okazało się, że wydmuchał prawie 3 promile. Policjanci zakuli go w kajdanki. Najpierw siedział w radiowozie. Potem przeprowadzono go do karetki pogotowia na badania.
     
     

    Udostępnij